Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital psychiatryczny w Świeciu świętuje wielki jubileusz - 160. urodziny

oprac. Agnieszka Romanowicz
Szpital w 1916 r. W 1920 r. szpital został przejęty przez władze polskie,  powstał Pomorski Krajowy Zakład Psychiatryczny.
Szpital w 1916 r. W 1920 r. szpital został przejęty przez władze polskie, powstał Pomorski Krajowy Zakład Psychiatryczny. archiwum szpitala
Chorzy nerwowo i psychicznie są leczeni w Świeciu od 160 lat. To najstarsza lecznica psychiatryczna w Polsce.

Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Świeciu jest najstarszym, najdłużej działającym szpitalem psychiatrycznym w Polsce. W 1822 r., po sekularyzacji klasztoru ojców bernardynów, w poklasztornym budynku powstał Szpital Krajowy. Wśród stu łóżek wyodrębniono 20 łóżek dla osób chorych psychicznie. To zalążek szpitala psychiatrycznego w Świeciu. W 1843 zatwierdzono projekt budowy lecznicy, plany sporządził Stendener z Halle, w 1847 r. przystąpiono do budowy, która trwała siedem lat.

1 kwietnia 1855 r. szpital rozpoczął działalność i otrzymał nazwę Zachodnio-Pruskiego Rejonowego Zakładu Leczniczo-Opiekuńczego dla Umysłowo Chorych. Oddano do użytku pierwsze budynki, były to cztery pawilony oraz budynek administracyjny, ustawione w ciasnym czworoboku i połączone ze sobą przeszklonymi łącznikami. Tworzyły one prostokątny dziedziniec, pośrodku którego dominował okazały budynek gospodarczy z wieżą zegarową. Wewnątrz znajdowały się kuchnia, magazyn, pralnia i kaplica.

Początkowo szpital liczył 200 łóżek, liczba ta systematycznie rosła. W roku 1878 liczba chorych urosła do 375. Koniecznością stała się adaptacja strychów na pomieszczenia dla pacjentów. W tym samym czasie wybudowano dwa pawilony mające charakter „domów zabezpieczonych” dla osób niespokojnych i pobudzonych. Początki XX w. to dalsza rozbudowa szpitala. Powstały cztery duże pawilony dla chorych i dwa domy dla lekarzy. Liczba chorych wynosiła 860, w tym 60 w opiece domowej. Już w latach 1910-1914 w szpitalu przebywały również dzieci.

W 1920 r. szpital został przejęty przez władze polskie, powstał Pomorski Krajowy Zakład Psychiatryczny.

Przeczytaj również: Zabili dyrektora szpitala psychiatrycznego w Świeciu oraz około 1350 pacjentów, także dzieci. Miasto upamiętni ten mord

Pierwszym polskim dyrektorem został Stanisław Dekowski. Podczas jego urzędowania powstały liczne warsztaty rzemieślnicze, w których przeprowadzano terapię pracą. Szpital posiadał gospodarstwo rolne o obszarze 300 mórg magdeburskich. W latach 20. organizowano również kursy pielęgniarskie dla podniesienia kwalifikacji personelu oraz zlikwidowano wysokie mury okalające lecznicę.

W 1932 r. dyrektorem został dr Józef Bednarz. W przededniu wybuchu II wojny światowej w szpitalu pracowało ok. 10 lekarzy i przebywało 1600 pacjentów. Po zajęciu Świecia przez wojska niemieckie w szpitalu zaczął urzędować niemiecki administrator. Pod koniec września 1939 r. rozpoczęła się masowa zagłada pacjentów. Niemcy transportowali chorych do pobliskich lasów. W sumie rozstrzelali 1350 pacjentów. W połowie października do jednego z transportów dołączyli dr Józefa Bednarza, który nie skorzystał z możliwości ucieczki ze szpitala. Uważał, iż nie godzi mu się zostawić chorych bez opieki. Zagładę przeżyło jedynie sześciu chorych.

Podczas okupacji na terenie szpitala utworzono Dom Starców dla Niemców z krajów nadbałtyckich.

W 1980 r. szpitalowi nadano imię dr Józefa Bednarza upamiętniając tym samym heroiczną postawę tego lekarza zwanego pomorskim Korczakiem, który tworzył „pomost pomiędzy mentalnościami”.

Zobacz też: Niezwykły album o najstarszym szpitalu psychiatrycznym w Polsce

Po wojnie szpital wznowił działalność już w kilka tygodni po wyzwoleniu Świecia. Szybko został odbudowany, a liczba chorych systematycznie wzrastała. Na początku lat 70. oscylowała wokół liczby 2000. Tworzono również oddziały w oddalonych od Świecia miejscowościach: w Morsku, Górnej Grupie, Żurawiej Kępie. W nocy 30 października 1980 szpital przeżył ogromną tragedię, jaką był pożar budynku zlokalizowane w miejscowości Górna Grupa. Przebywało w nim od 300 do 400 pacjentów. Zginęło 54 chorych, a dwóch następnych zmarło w szpitalu. Większą część tragicznie zmarłych (46) pochowano w zbiorowej mogile na cmentarzu szpitalnym. Pożar w Górnej Grupie skłonił do innego spojrzenia na funkcjonowanie szpitali psychiatrycznych w Polsce. Zlikwidowano oddziały zamiejscowe, postawiono nacisk na poprawę bezpieczeństwa przeciwpożarowego - budowę niezbędnych ewakuacyjnych klatek schodowych i zmniejszenie liczebności oddziałów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska