Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co pani schowała pod płaszczykiem?

Andrzej Bartniak
Robiący zakupy są wyjątkowo uważnie  obserwowani przez personel
Robiący zakupy są wyjątkowo uważnie obserwowani przez personel
Wzmożony przedświąteczny ruch to dla handlowców z jednej strony większe zyski, z drugiej straty.

Nie istnieje opis charakteryzujący typowego złodzieja sklepowego. Gdyby można taki sporządzić, zarówno ochrona, jak i sprzedawcy mieliby ułatwione zadanie. A tak, muszą uważnie obserwować wszystkich. Niezależnie od wieku, płci i statusu społecznego, którego tylko można się domyślać po ubraniu.

Na gorącym uczynku

Kradną ludzie, których byśmy nigdy o to nie podejrzewali. Czteroletnie dzieci i staruszki poruszające się kulach. Na początku grudnia w sklepie Platan przy Dużym Rynku ekspedientka złapała na gorącym uczynku 70-letnia kobietę. Chociaż rzecz schowana do kieszeni warta była zaledwie 66 gr, dla zasady wezwano policję. Karą był stuzłotowy mandat.

Trzykrotnie więcej musi zapłacić inna kobieta (54 lata), która 12 grudnia, próbowała niepostrzeżenie wyjść z Biedronki z ukrytymi pod płaszczem, różnego rodzaju towarami wartymi 149 zł.

Policjant widzi więcej

Wyjątkową czujnością wykazuje się ochrona Lidla. Tam od początku grudnia, średnio raz dziennie wzywana jest policja. - Może dlatego, że ochroniarzem jest były policjant, który potrafi lepiej niż inni wyłowić w tłumie osoby zachowujące się podejrzanie - zauważa Mirosław Joppek, naczelnik sekcji prewencji KPP w Świeciu.

Jak podkreśla Joppek - właściciele zdecydowanej większości sklepów przyjęli zasadę zero tolerancji - a więc niezależnie od wartości skradzionego przedmiotu, sprawia trafia do policji.

Czy takie działania są skuteczne? Prawdopodobnie tak, choć trudno określić, w jakim stopniu wpływają na skalę tego zjawiska. Widoczne jest ono przede wszystkim w supermarketach. Dziesiątki regałów, tłumy robiących zakupy, powszechne zamieszanie ułatwiają zadanie rabusiom. Chociaż w ocenie dyrekcji Tesco, w przypadku Świecia, sytuacja wygląda nieporównywalnie lepiej, aniżeli w innych, większych miastach. Kradzieży jest mniej. Rzadziej też zdarza się, że ktoś np. wyjada pół paczki ciastek, po czym odkłada opakowanie na półkę. Od tygodnia liczba robiących zakupy w Tesco, przekracza każdego dnia 3 tys. To trzykrotnie więcej niż zwykle.

Tekst i fot


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska