Jeden z bloków kolejowych w Terespolu Pomorskim. Drewniane schody prowadzą do mieszkania pani Haliny. Wchodzimy z trzema wielkimi torbami jedzenia. To prezent świąteczny od świeckiego Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych.
Włączę lodówkę
Pani Halina wita nas z płaczem. Składa ręce widząc, co jej niesiemy.
Idziemy razem do kuchni. Wykładamy wszystko na szafki.
- Takie szczęście - mówi przez łzy. - To włączę teraz lodówkę i pochowam wszystko do niej. Bo teraz nic w niej nie ma, to nie chodziła.
Kobieta głaska i przytula do siebie podarunki.
Siadamy w pokoju. Pani Halina wyciera oczy. Daję jej kartę z życzeniami od dzieci ze stowarzyszenia.
- Bieda u mnie straszna od kiedy kolej zaczęła windować opłaty za mieszkanie - mówi. - Płacę za nie ponad 400 zł. A emerytury mam 614 zł. Wpłacałam im ile mogłam. I tak narosło ponad dwa tysiące złotych zadłużenia.Pisałam do PKP. Błagałam żeby mi jakoś pomogli. Żeby zrozumieli w jakiej jestem sytuacji. Są jednak nieugięci.Grożą mi sądem i komornikiem, a tego, to ja nie wytrzymam.
Interweniowaliśmy
Ostatnio jej budynek został odcięty od kotłowni. Aby mieć w domu ciepło, musiała kupić piec i rury.
- Wzięłam na to pożyczkę - wskazuje. - No i piec mam. Ale co z tego, skoro palić nie miałam czym. Chodziłam po torach. Zbierałam węgiel, który wypadł z wagonów i myślałam, co by pod pociąg się rzucić. Żeby ta udręka się skończyła.
_Wtedy napisała do "Pomorskiej".
- Po waszej interwencji z opieki dostałam 500 zł na węgiel. Kosztował 485 zł. W portfelu zostało mi 15 zł. To sobie na chleb na święta zostawiłam - płacze. - _Te 15 zł to dużo. Bywało tak, że po opłaceniu rachunków na poczcie zostawało mi w garści 40 groszy. Na cały miesiąc. Szłam do domu i płakałam.
Dobrzy ludzie
Na szczęście, kobieta może liczyć na swoją sąsiadkę.
- Przychodzi, pyta się czy co jadłam? Jak nie, to mi przynosi od siebie - opowiada wycierając nos. - Chodzę też do niej. Pomogę jej teściową wykąpać. To i ja od razu się też umyję.
_A jej dzieci?
- _Jadą do pracy, a ja z wnuczką do szkoły idę - mówi. - Potem wracam. Coś im ugotuję. Sama się najem. I wracam do siebie. Pomagają mi, jak potrafią.
Co dzień do pani Haliny przychodzi wnuk.
- Pilnuje mnie, żebym sobie co nie zrobiła - szlocha. - Bo ja jednego razu to już chciałam odebrać sobie życie. Na Wielkanoc...
**_Najgorzej jest nocą
- Nie mogę spać. Chodzę. Dręczy mnie lęk. Taki wielki, przed tym co będzie. Nie wiem, co ze sobą zrobić - wskazuje.
Wtedy budzi się wnuk.
- Uspokaja mnie. Mówi, że będzie dobrze - wyznaje ocierając łzy.
Przed panią Haliną święta. Bardzo trudne i ciężkie.
- _Na Wigilię prosiły mnie dzieci - mówi. - I tak mi żal, bo to zawsze u mnie było. To oni do mnie przychodzili. A teraz ja muszę do nich. To nie tak powinno być. W pierwsze i drugie święto będę u siebie. Sama. Napalę sobie. Włączę telewizor. Posiedzę. Pomyślę. Zapłaczę.
Przy nogach kobiety siedzi jej nowy przyjaciel. Tak wierny, jak nikt.
- Stałam w oknie jak tu zatrzymał się autobus - wspomina. - Patrzę, a tu psa wyrzucają. Zawołałam go. Wpuściłam do domu. Dałam mu kawałek chleba. Potem chciałam, żeby sobie poszedł. Ale nie dał się wyrzucić. Patrzył na mnie tak, że aż mnie w dołku ściskało. No i został.
Do lekarza nie pójdę
Kobieta trzyma się za rękę. Pytam, czy coś się jej stało?
- Boli - odpowiada. - Pod lewą pachą taka dziura mi się zrobiła. Ale do lekarza nie pojadę. Boję się. Poza tym jak pójdę, to da mi recepty. A w aptece jeden lek to z 40, a nawet 50 złotych kosztuje. Nie wykupię, bo za co?A dla samego słuchania lekarza nie warto iść.Jakby co mi się złego działo, to po karetkę będę dzwonić.
_Pożegnałem się z panią Haliną.__Złożyłem świąteczne życzenia.
**_Pomogą
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że członkinie Stowarzyszenia Osób Bezrobotnych wpisały mieszkankę Terespola na listę osób objętych pomocą unijną. Od marca będzie dostawać żywność.
Skontaktowaliśmy się też z Oddziałem Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Bydgoszczy, który zarządza domem pani Haliny. Obiecano nam ponowne przyjrzenie się sytuacji kobiety. Po świętach dowiemy się, co wymyśliło PKP.
Jeżeli chcielibyście Państwo pomóc pani Halinie, prosimy o kontakt z redakcją pod numerem telefonu 0-52-33-24-575.
[email protected]
**
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Szpak pokazał swojego towarzysza. Połączyła ich miłość od pierwszego wejrzenia
- Tomaszewska i Sikora spacerują z wózkiem. Wydało się, co ich łączy! [ZDJĘCIA]
- Urbańska obnaża się przed młodzieżą w sieci. Nie jesteście na to gotowi [ZDJĘCIA]
- Była naszą olimpijską królową. Dziś Otylię Jędrzejczak trudno rozpoznać [ZDJĘCIA]