Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradzież bezkarna?

(aga)
Mężczyzna przyłapany na gorącym uczynku, gdy kradł drewno z lasu w Rudkach, odpowie za to przed sądem. Właściciel drzew obawiał się uniewinnienia oskarżonego.

     - We wtorek 7 grudnia zorientowałem się, że ktoś kradnie drewno z mojego lasu w Rudkach - mówi Czytelnik. - Wezwałem policję z Pruszcza Pomorskiego. Udało się zatrzymać złodzieja na gorącym uczynku. Okazało się, że to mój sąsiad. Policjanci nie chcieli nawet spisać zeznań świadka. Ich zdaniem przyłapanie złodzieja
     **_na gorącym uczynku
     tego nie wymaga. Z czasem sprawa trafiła do prokuratury. Ucieszyłem się, że sprawiedliwości stanie się zadość. Jednak w miniony poniedziałek otrzymałem zawiadomienie z prokuratury, że dochodzenia nie będzie, bo sąsiad nie dopuścił się czynu zabronionego. Jak to? Odwołałem się natychmiast od tej decyzji. Mam żal do organów ścigania, że tolerują podobne kradzieże. Sam, żeby ściąć drzewo we własnym lesie, muszę mieć pozwolenie z nadleśnictwa. Tymczasem ktoś inny robi sobie co chce. To skandal i łamanie prawa!
     
To wykroczenie
     O wyjaśnienia w tej sprawie poprosiliśmy Joannę Cieśle-wicz**, świeckiego prokuratora rejonowego.
     - _Oskarżony odpowie, ale nie za przestępstwo, tylko za wykroczenie
- informuje prokurator. - W wyniku dochodzenia ustaliliśmy, że nie wyciął on ani jednej topoli z lasu waszego Czytelnika. Zabrał z niego jedynie gałęzie odłamane przez wiatr. Natomiast sosnę kupił od kogoś innego. Ta sprawa i tak znajdzie swój finał w sądzie. Zakończy się wyrokiem.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska