Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z

(karp)
Fot. Andrzej Bartniak
Pawłem Bronisławskim łucznikiem z Bractwa Rycerskiego św. Katarzyny w Świeciu.

     Kiedy powstało wasze bractwo?
     
- Dwa lata temu. Poznajemy życie oraz tradycje tamtej epoki poprzez czytanie książek i wymianą doświadczeń. Jest to niesamowity sposób na spędzenie wolnego czasu. Od czasu powstania braliśmy udział w wielu imprezach, między innymi w inscenizacji bitwy pod Grunwaldem, gdzie było ponad 1,5 tysiąca rycerzy z bractw z całej Europy.
     Ile osób ono liczy?
     
- W tej chwili 30.
     Czy jesteście podzieleni na klasy społeczne?
     
- Wchodząc do bractwa musisz się zastanowić, co chcesz tu robić. Ja chciałem zostać rycerzem wojownikiem. Jednak moje warunki fizyczne na to nie pozwalają. Zbroja waży ponad 20 kilogramów i musiałbym być naprawdę tęgi, aby sobie radzić w walce. Zostałem więc łucznikiem. Wszystko zależy od zdolności i chęci. Jedni zajmują się szyciem, inni wyrabianiem naczyń, jeszcze inni narzędzi.
     Czy to drogie hobby?
     
- Na wstępie trzeba mieć 300 zł, aby móc brać udział w pierwszych imprezach i skompletować rzeczy. Później zdobywamy pieniądze z pokazów.
     Ile kobiet jest w bractwie?
     
- Pół na pół.
     Wasze szeregi, to ludzie młodzi, czy starsi?
     
- Najmłodszy członek ma 16 lat, najstarszy - 27. Wiele starszych osób nam pomaga. Na polach Grunwaldu widziałem jednak gościa po 70, który mykał w zbroi. Tak więc wiek tu nie gra roli.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska