- W moim sąsiedztwie remontowany był dach z płyt eternitowych, które zawierają azbest - mówi Czytelniczka. - W trakcie szlifowania leciał w moją stronę trujący pył. Byłam w urzędzie, aby coś z tym zrobili. Jednak wiele nie wskórałam. Ta pani ma jeszcze budynek inwentarski, na którym jest też eternit. Boję się, że podczas prac na nim, sytuacja się powtórzy.
Właścicielka domu, na którym prowadzono pracę mówi, że... - Nie przesadzajmy, nie było aż tak tragicznie - odpowiada. - Dach był pokrywany specjalną farbą. Przed malowaniem musiał być oczyszczony. Prace są już zakończone. Dlaczego ta pani, nie zwróci uwagi, że pije wodę z rur zawierających azbest? Chcę jej przypomnieć, że kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada.
Urzędnik ochrony środowiska w Urzędu Gminy w Osiu trzykrotnie był na miejscu prac. - Dach pokrywany był specjalną farbę chloro-kauczukową - tłumaczy Marek Leik, inspektor z Wydziału Ochrony Środowiska. - Przed nałożeniem tej farby trzeba było oczyścić płyty. Uznałem, że lepiej będzie, jeżeli płyty zostaną zabezpieczone taką powłoką, niźli je zdemontować. Osłona została naniesiona. Pylenie było niewielkie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Piotr Gąsowski pokazuje w Polsacie drugą twarz?! Stroi fochy na młodszego kolegę
- Tak wygląda grób Krzysztofa Krawczyka tydzień przed rocznicą. Szczegół łamie serce
- Gessler bito po rękach, gdy zrobiła to przy stole! Makłowicz też wspomina katorgę
- Tak żyje po zwolnieniu z TVP. Dawno niewidziana Nowakowska przyłapana na mieście!