Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żywa lekcja historii poszukiwacza Olafa Popkiewicza w szkole we Wierzchach

Agata Kozicka
Uczniowie nieźle przygotowali się do lekcji z Olafem Popkiewiczem. Jeden przyniósł nawet znalezione w okolicy łuski
Uczniowie nieźle przygotowali się do lekcji z Olafem Popkiewiczem. Jeden przyniósł nawet znalezione w okolicy łuski Fot. Agata Kozicka
Te historie są żywe, bo cały czas kryją się nieodsłonięte w lasach. Uczniowie ze szkół na terenie Wdeckiego Parku Krajobrazowego dowiadują się tego bezpośrednio od poszukiwacza historii.

Wyjątkowy gość odwiedził wczoraj szkołę we Wierzchach i opowiadał o historii tych ziem.

Olaf Popkiewicz, archeolog i - wraz z Piotrem Wiznerowiczem - redaktor polsatowskiego programu „Poszukiwacze historii” odwiedził placówkę z żywą lekcją historii. To pokłosie jego wizyty ze wspomnianym programem we Wdeckim Parku Krajobrazowym.

Nie znaleźli gockich kręgów, ale odkryli historię z II wojny światowej

Przypomnijmy, dyrektor parku Daniel Siewert zaprosił poszukiwaczy w nasz region, by rozwikłali zagadkę tajemniczego zagłębienia w ziemi w kształcie koła. Po odnalezieniu w tym rejonie kilkudziesięciu betonowych bomb ćwiczebnych można było wysnuć wniosek, że okręg był wyznaczonym miejscem celowania dla trenujących tam celność niemieckich pilotów bombowców.

- Pomyśleliśmy, że warto zainteresować historią II wojny światowej uczniów naszych szkół i zaprosiłem pana Olafa do wygłoszenia w nich cyklu wykładów - mówi Siewert.

Jako pierwszą - odwiedził placówkę we Wierzchach.

- Mieszkacie na terenach, które podczas wybuchu II wojny światowej były wyjątkowo ważne dla Niemców. Korytarz pomorski dzielił dwie części Niemiec - opowiadał Popkiewicz. - Dlatego też okupant uderzył w pierwszych dniach września tutaj z wyjątkowa siłą.

Mam Pytanie - rozmawia Roman Laudański.

Tempo działań wojennych na tym terenie spowodowały, że nadal znajduje się tutaj mnóstwo pozostałości po walkach. Popkiewicz od lat już poszukuje m.in. w tutejszych w lasach broni, fragmentów umundurowania i innych przedmiotów, które pomogą ustalić, jak dokładnie przebiegała kampania wrześniowa.

Każde znalezisko stara się wpisać w historię, uzupełnić lukę w niej. - Opowiem wam ciekawostkę. Znaleźliśmy tutaj wiele połamanych orzełków z mundurów - przypomina. 

- Gdyby było ich mniej, to można by przypuszczać, że zniszczenie godła nastąpiło np. podczas prac polowych: orzełek był w ziemi, wjechał pług i zniszczył go. Ale łamane orzełki były tak powszechne, że zaczęliśmy szukać odpowiedzi w źródłach pisanych. We wspomnieniach oficera znaleźliśmy informację, że niemieccy żołnierze, jako trofeum wojenne zabierali orzełki i zdobili nimi np. portfele. Polscy żołnierze nie chcieli, aby w niemieckie ręce jako trofeum trafiały nasze symbole narodowe, więc kiedy trafiali do niewoli, szybko je łamali.

To jedna z wielu interesujących historii, jakie podczas tej wyjątkowej lekcji usłyszeli uczniowie we Wierzchach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska