Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warsztaty w Tleniu. Artyści mieli do dyspozycji nietypowy papier

Redakcja
Żakom pomagał m.in. doktor Piotr Tołoczko z UTP.
Żakom pomagał m.in. doktor Piotr Tołoczko z UTP. Maciej Ciemny
To były niezwykłe warsztaty w Tleniu! Artyści mieli do dyspozycji nietypowy papier. W finale ogólnopolskiego konkursu wzięli udział studenci z Poznania, Gdańska i Bydgoszczy.

Studenci, żeby przyjechać do Tlenia, musieli przygotować prace, które jury, powołane przez sponsora - firmę Bart z Sulnowa - zaakaceptowało z grona wykładowców szkół wyższych związanych ze sztuką. W ogólnopolskim konkursie były dwie kategorie: abstrakcyjna rzeźba i zabawka dla dzieci. Żacy musieli przygotować model w skali 1:10. Jury oceniało sfotografowane makiety.

W efekcie do Tlenia przyjechali studenci z poznańskiej i gdańskiej ASP oraz z bydgoskiego UTP. Zdecydowana większość studiuje architekturę wnętrz. - Takie warsztaty to przede wszystkim praktyka, a ta jest najważniejsza - mówił Piotr Tołoczko, adiunkt w Katedrze Sztuk Wizualnych UTP. - A tektura to ciekawy materiał. Rzeźbi się w niej podobnie jak w drewnie, ale jest lżejsza i jednak łatwiejsza w obróbce.

- Przygotowaliśmy siedmiowarstwowe fale tektury - dodawał Mateusz Lewandowski, główny technolog Bartu. - Dzięki temu można z niej tworzyć zabawki, które wytrzymają nawet ciężar dorosłego. Tego typu tekturę produkują tylko dwa zakłady w Polsce, w tym nasz.

- Pierwszy raz nasi studenci tak intensywnie pracują na tekturze. Nawet, jeśli coś im teraz nie wyjdzie, to wnioski zostaną już na przyszłość - zauważył Tomasz Zmyślony, wykładowca z gdańskiej ASP.

- Już raz dla Bartu tworzyłyśmy tekturowe meble, które prezentują w swojej siedzibie - mówiły Joanna Świeżawska i Zuzanna Lach. - Teraz znowu chciałyśmy tu przyjechać.

Opracowały projekt kołyski dla dwójki dzieci, która kształtem przypomina łupinę do orzecha. - Nie ma tu kleju, a myślimy, że papier swobodnie powinien udźwignąć nawet dorosłe osoby.

Przyznają jednak, że doświadczenie w pracy z tekturą się przydaje. - Łatwiej kroić ją od strony, gdzie fale są poukładane ciaśniej. To od razu dobrze prowadzi nóż - zdradzały. - Nie wszyscy o tym wiedzą i teraz w namiocie muszą walczyć z wyrzynarkami, a my swobodnie siedzimy na powietrzu- cieszyły się. Ostatecznie zajęły piąte miejsce w konkursie.

O tym, że nie wszystko można zrobić bez elektrycznych narzędzi, przekonywała Ewelina Koleśnik z ASP w Gdańsku.

- To wdzięczny materiał, ale momentami jest tak twardy, że wycinanie nożykiem skutecznie spowolni cały proces tworzenia - mówiła studentka, która w kategorii rzeźby zdobyła szóste miejsce.

Instalacje mają trafić do siedziby Bartu w Sulnowie, część może pojawić się też w OKSiR w Świeciu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska