Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

500 plus nie odmieniło zbyt życia Gornowiczów. Ale jest lżej

Redakcja
Krystyna Gornowicz z Tomkiem i Krzysiem. - Wiem, że ludzie mówią, że dostaję tyle pieniędzy, ale na dzieci nigdy za dużo - mówi.
Krystyna Gornowicz z Tomkiem i Krzysiem. - Wiem, że ludzie mówią, że dostaję tyle pieniędzy, ale na dzieci nigdy za dużo - mówi. Anna Klaman
Zapasy przy tak licznej rodzinie przydadzą się. Pani Krystyna urodziła dziewięcioro. W domu jest jeszcze ósemka, na sześcioro od kwietnia przysługuje 500 plus.

Poranna krzątanina. W wakacje dzieci wstają później. Wprosiliśmy się wczoraj znienacka. Gospodyni, Krystyna Gornowicz, akurat chciała zabrać się do zapraw na zimę. Wysyłała córkę po koper. - Zrobiłam 40 słoików, ale to mało - mówi. - Muszę mieć więcej. Mam naszykowane już dwie wanny ogórków, tylko weków mi brakuje.

Zapasy przy tak licznej rodzinie przydadzą się. Pani Krystyna urodziła dziewięcioro. W domu jest jeszcze ósemka, na sześcioro od kwietnia przysługuje 500 plus. Czy to odmieniło byt rodziny? Sama zainteresowana mówi, że tych pieniędzy wcale nie odczuwa. Proza życia - dzieci kosztują. Teraz jest o tyle łatwiej, że gdy dziecko wymaga wizyty u dentysty, to pani Krysia się nie zastanawia. Krzysiu bardzo bał się chodzić do pani dentystki w swojej szkole. - Poszliśmy więc prywatnie do dobrego dentysty w Czersku, kiedyś by nas na to nie było stać - mówi. - To był spory wydatek, a teraz czeka nas jeszcze ortodonta. Liczę, że to będzie 600 zł.

A całkiem niedawno jedna z córek też musiała pójść na wizytę. Opieka medyczna kosztuje. Starszy syn ma chore serce, astmę oskrzelową. Sama pompka na miesiąc to ok. 60 zł.

Pani Krysia nie wierzy, że za 500 plus się długo utrzyma. Zna mizerię budżetu państwa. Jest realistką. Mówi, że dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie ulg na lekarstwa. - Teraz tyle jest płatnych, a choćby połowę dołożyliby - mówi.

To byłaby nieoceniona pomoc dla rodzin. Cieszy się, że podręczników nie musiała kupować, dziś idzie robić duże zakupy do szkoły. Zeszyty, piórniki czy plecaki.

Pani Krysia przyznaje, że dzięki 500 plus może kupić więcej odzieży czy obuwia. A lista potrzeb jest zawsze długa. A potrzeby dzieci trzeba zrozumieć. Jeden z synów uprosił ją o komórkę. Na wakacje jednak nie jeżdżą. Nie ma mowy. Ale siedmioletni Tomek mówi, że chętnie by gdzieś pojechał. Gdzie? - Na basen - odpowiada nieśmiało.

Co zmienił program Rodzina 500 Plus?
v

Gornowiczowie mogą być dumni. Dzieci się uczą. - Z Krzysiem już widzę, że nie będzie kłopotu - mówi pani Krysia. - Dziewczyny też świetnie sobie radzą.

W kuchni śniadanie je Michał. Idzie do trzeciej gimnazjum i ma świadectwo z paskiem. Ale nie chce iść do liceum czy technikum. Tylko zdobyć szybko zawód. - Idę do „Malacha” - mówi.

Chce zapewne odciążyć rodzinę. - Dla tatuśka też mieliśmy prezent - mówi nagle.

Dzieci u Gornowiczów bardzo szanują rodziców. Pan Gornowicz ciężko pracuje w lesie. Wstaje o piątej rano, by zarabiać na rodzinę. -Dotąd jeździł skuterem, teraz - autem - zdradza pani Krystyna. - Takim specjalnym, na które nie trzeba mieć prawa jazdy.

- Jeździ się nim do 45 km na godzinę, jest jedno miejsce dla pasażera - mówi Michał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska