Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeleń nie chciał mieć fotki. Maciej Boinski dotarł do Tucholi

(ms)
We wtorek koło godz. 14 dotarłem do Muzeum Borów Tucholskich - relacjonuje podróżnik
We wtorek koło godz. 14 dotarłem do Muzeum Borów Tucholskich - relacjonuje podróżnik archiwum Macieja Boinskiego
Poniedziałek był trudny i pechowy. Na jednym z postojów podróżnik zostawił statyw. Zorientował się po przejściu 2 km. Musiał zawrócić. Wczoraj Maciej Boinski dotarł do Tucholi, zwiedził tamtejsze muzeum. Przed nim już tylko 83 km

Drugi tydzień wędrówki rozpoczął się z problemami. Od samego rana wszystko nie szła, tak, jak powinna - przyznaje nakielanin. Pojawił się pierwszy problem zdrowotny.Mimo trudności Maciej Boinski przeszedł 15 km. Ot jego relacja.

"W nocy budziłem się wielokrotnie, dokuczało oko. W okolicy pohukiwała sowa. Nie odpowiadała jej pewnie moja obecność. Marsz rozpocząłem o godz. 8. W miejscowości Woziwoda wszedłem na ścieżkę przyrodniczą, która leży w części Rezerwatu Przyrody Dolina Rzeki Brdy. Spodobały mi się tam wyryte na głazach informacje dla turystów

Podczas jednego z licznych w tym dniu przystanków, zapomniałem statywu. Zostawiłem plecak w leśniczówce, którą mijałem po drodze i szybko po niego pobiegłem. Leśniczy rozpoznał mnie. Widział mnie w telewizji...

Ten odcinek Brdy przypomina górski potok. Rzeka ma wartki nurt i płynie tworząc liczne zakola. W korycie leżą powalone drzewa. Szybciej niż zwykle znalazłem miejsce na obóz. Muszę zregenerować siły”.

Wczoraj było już lepiej. Nie brakowało wrażeń.

- W drodze do Tucholi zobaczyłem jelenia z trzema łaniami. Patrzył na mnie przez dłuższą chwilę. Jednak, gdy próbowałem sięgnąć po aparat fotograficzny uciekł, a za nim łanie - relacjonuje Maciej Boinski. Co jeszcze wczoraj na trasie się wydarzyło? Oto opowieść podróżnika.

„Noc nie była udana. Przewracałem się z boku na bok. O godz.8 rozpocząłem wędrówkę. Wcześniej zostałem zaproszony do Dworku Wymysłowo i zameldowałem się tam około godziny 10. Dysponują tam przepięknymi wnętrzami, urządzonymi z gustem. Oprócz tego można skorzystać z basenu, jacuzzi i wielu innych atrakcji.

Właściciel oprowadził mnie po tamtejszym Muzeum Indian Ameryki Północnej im. Sat Okha, poświęconemu m.in. polskiemu Indianinowi, który był żołnierzem Armii Krajowej.

Około godz. 14 dotarłem do Muzeum Borów Tucholskich. Można tam obejrzeć eksponaty związane z Tucholą i jej okolicami, a także uzyskać informacje o Borach Tucholskich”. Dziś przed Maciejem Boinskim kolejny dzień wyprawy. Do pokonania pozostały mu 83 km. Celem - ujście Brdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska