Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki wyskoczyły mu spod nóg, ale idzie dalej

(ms)
Tylko namiot daje schronienie przed opadami i wiatrem.
Tylko namiot daje schronienie przed opadami i wiatrem. Archiwum Macieja Boinskiego
Trzy dni nakielanin Maciej Boinski wędruje już wzdłuż brzegu Brdy. Po pokonaniu 138 km dotrzeć chce do Brdyujścia. Na razie przeszedł 50 km od źródła rzeki. Wczoraj pokonał najdłuższą trasę, aż 19 kilometrową.

- Noc była podobna do poprzedniej - opowiada nakielanin. -Padało. Tyle tylko, że zeszłej nocy padał deszcz, a tej dodatkowo grad.
Wędrówkę rozpocząłem o 7.30. Brda staje się coraz szersza, ale niezmiennie jest bardzo czysta. Często widzę z drugiego brzegu mieniące się w wodzie muszelki. Zakrzaczony teren wzdłuż brzegu powoduje, że muszę przedzierać się przez gąszcz. Dziś, niemal spod nóg, wyskoczyły dziki. Nie wiem, kto bardziej się przestraszył, ale ja miałem serce w gardle.

Wiatr wiał przez cały dzień. Rzeka Modra, wpadając do Brdy, sprawiła, że ta nie była już strumykiem, tylko sporą rzeką. Namiot rozbiłem niedaleko miejscowości Przechlewo Przeszedłem dotąd 50 km, pozostało jeszcze 188”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska