Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kursy powinny być przywrócone!

(ms)
Jest nadzieja, że uczniowie z gminy Dobrcz, którzy uczą się w Koronowie i z lekcji wracają po południu, będą mieli czym dojechać do domu. Po kolejnej turze negocjacji dyrekcja PKS-u jest skłonna przywrócić zawieszone kursy. Ostateczne decyzje zapadną do 10 bm.

O problemach młodzieży uczącej się w Zespole Szkół Agro-Ekonomicznych w Karolewie oraz w koronowskich szkołach średnich pisaliśmy już dwukrotnie na prośbę rodziców dzieci. Skarżyli się oni, że zawieszone przez PKS na czas lata kursy autobusów, z których korzystają uczniowie dojeżdżający do Koronowa na lekcje, nie zostały po wakacjach przywrócone. Młodzież ma problemy z dojazdem. Najgorzej jest z powrotem dzieci do domu po zajęciach w szkole.

Trudne negocjacje

Na larum podniesione przez rodziców zareagowały szkoły, władze Koronowa i Dobrcza oraz pracownicy Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy. Podjęto rozmowy z przewoźnikami. Pierwsze spotkanie odbyło się 11 września. Udało się wówczas rozwiązać problem dojazdów do szkół w Koronowie młodzieży z rejonu Wierzchucina Królewskiego, Huty, Sitowca.

Im wcześniej, tym lepiej

Pewne zrozumienie sytuacji wykazał też PKS. Zgodził się przywrócić kurs autobusu z Koronowa przez Karolewo w kierunku Dobrcza o godz. 14.45. Problem jednak w tym, że część młodzieży kończy zajęcia później, po ósmej lekcji. Tymczasem na wznowienie kursu o godz. 16 dyrekcja PKS zgodzić się nie chciała, tłumacząc tę decyzję zbyt małą liczbą pasażerów i dużymi kosztami. Dyrektor PKS Wiesław Dziuba - po wysłuchaniu argumentów szkół oraz władz gminnych i powiatowych - obiecał jeszcze raz przemyśleć sprawę.

Będzie dobrze?

W tym tygodniu doszło w Starostwie Powiatowym w Bydgoszczy do kolejnego spotkania przewoźników z przedstawicielami zainteresowanych szkół oraz władz gminnych Koronowa i Dobrcza. Starostwo Powiatowe reprezentowali m.in. wicestarosta Piotr Myszkier, Roman Porażyński, dyrektor Wydziału Komunikacji i Dróg oraz pracownik tegoż wydziału Jacek Laskowski. Z Dobrcza przyjechała powiatowa radna Bożena Bauza. Efekt tych rozmów budzi nadzieję. Wygląda na to, że sprawę uda się załatwić .

Uczniów nie tak mało

Ważnym argumentem była liczba młodzieży, która na piśmie zadeklarowała korzystanie z popołudniowego połączenia. Władze PKS twierdziły że jest to 5-6 osób dziennie. Tymczasem z informacji zebranych w szkołach okazało się, że z połączenia o godz. 16 korzystałoby w poniedziałki 16 osób, we wtorki 10, w środy 18, w czwartki 10, a w piątki 2.

W tej sytuacji piątkowy kurs stoi pod znakiem zapytania. Dyrektor PKS Wiesław Dziuba obiecał przemyśleć za to sprawę wznowienia połączeń w pozostałe dni. Decyzja ma być znana 10 października. Dyrektor Roman Porażyński w rozmowie z "Pomorską" nie krył, że liczy iż problem dojazdów zostanie rozwiązany. Niewykluczone, że już 10 bm. na przystankach pojawi się informacja, że autobus wyjeżdżający z Koronowa o godz. 16 w kierunku na Dobrcz - wraca do rozkładu jazdy.

Będą uzgadniać

Są też inne efekty spotkania w starostwie. Obecni na nim przedstawiciele szkół obiecali, że odtąd konsultować będą z przewoźnikami zawczasu plan lekcji. Chodzi o to, by koniec zajęć dostosować w większym stopniu do rozkładu jazdy autobusów i busów. Jest więc szansa, że taka sytuacja jak w tym roku już się nie powtórzy, a uczniowie, po zakończeniu lekcji, nie będą musieli godzinami czekać na połączenie do domu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska