Kto na burmistrza Nakła?

     Porozumienie Obywateli Powiatu Nakielskiego to pierwsze stowarzyszenie, które oficjalnie rozpoczęło przygotowania do kampanii wyborczej. Ugrupowanie zarejestrowało swoją działalność w lipcu ubr.
     Powiatowe ambicje
     - Organizujemy się dość sprawnie. W tej chwili mamy w Nakle około 40 członków, w Szubinie blisko 20. Chcemy działać także na terenie pozostałych gmin powiatu nakielskiego - informuje jeden z działaczy "Porozumienia" Bogdan Stachowski, obecnie - przewodniczący Rady Miejskiej Nakła. Nie ukrywa, że ugrupowanie walczyć będzie o miejsca nie tylko w gminach, ale i w Radzie Powiatu Nakielskiego.
     Trzech do fotela
     Ugrupowanie wystawi także swojego kandydata na burmistrza Nakła. Jak dowiedzieliśmy się - póki co kandydatów jest trzech. Oprócz Bogdana Stachowskiego pod uwagę brany jest Zenon Grzegorek, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Lubaszczu (obecnie wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Nakła) i Piotr Gondek, radny powiatowy. - Jeszcze w maju wybierzemy spośród tej trójki jedną osobę, która na początku czerwca zgłoszona zostanie jako nasz kandydat na burmistrza Nakła - usłyszeliśmy.
     Z prawa i lewa
     Jak na razie bazą dla "Porozumienia" są obecni samorządowcy i to zarówno z prawicy jak i z lewicy. Z Rady Powiatu Nakielskiego w stowarzyszeniu działają: Piotr Gondek oraz radny Mirosław Sławiński, który jest filarem szubińskiej grupy.
     Z grona radnych Rady Miejskiej Nakła, oprócz przewodniczącego i wiceprzewodniczącego, do ugrupowania należą radni: Bolesław Kalisz, Ewa Polkowska, Janusz Dąbrowski, Jan Grabarski i Krzysztof Ksobiak.
     Sympatię deklaruje ponoć także radny Marian Mylcarek. Jeśli pozwoli mu na to zdrowie - niewykluczone, że i on wystąpi w najbliższych wyborach pod szyldem Porozumienia Obywateli Powiatu Nakielskiego. Prezesem ugrupowania wybrany został Czesław Błaszczyński, jego zastępcą jest Zenon Grzegorek.
     Koniec kłótni...
     - Chcemy skończyć z politykierstwem, z kłótniami. Te cztery lata zmarnowaliśmy przez tego, naszego artystę. Drepczemy w miejscu Wszyscy coś robią, a my nic. Na dodatek trzeba będzie po nim posprzątać i to zarówno w sprawach kadrowych jak i w gospodarce - ocenia Bogdan Stachowski i dodaje: - _chcemy trochę odpolitycznić ten nasz grajdołek. Partie niech się dzielą i kłócą w Warszawie i dużych miastach. W Nakle ludzie i tak idą głosować na konkretnego Kowalskiego czy Nowaka. Sztandar jest dla nich mniej ważny.
     _Program "Porozumienia", na razie dość hasłowy, uszczegółowiony zostanie po 20 maja.