Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gry przedwyborcze

(ms)
Nie milkną spory wokół szpitala w Szubinie. Opozycja zarzuca staroście złą wolę i nie konsultowanie z nimi podejmowanych decyzji. Ten uważa, że brakuje im całościowego spojrzenia na problemy powiatu. Konflikt narasta.

     Konflikt narasta. Na ostatniej sesji w Nakle radni nie zgodzili się, by do tegorocznego budżetu wprowadzić zmiany proponowane przez Zarząd Powiatu. Jedna z nich dotyczyła zgody na zaciągnięcie krótkoterminowej pożyczki w wysokości 3 mln. zł.
     Szybko, ale z warunkami
     
Pieniądze były potrzebne, by kontynuować rozpoczęte w lutym negocjacje z personelem szpitala w Szubinie.
     W zamian za rezygnację z części karnych odsetek pracownikom lecznicy wypłacano od ręki zaległe pieniądze. Na ten cel potrzebna była szybka pożyczka. Pozostali pracownicy będą musieli czekać na wypłaty przynajmniej do czerwca, gdy starostwu uda się zaciągnąć długoterminowy kredyt w wysokości 8 mln. zł. Gros z tych pieniędzy (7 mln) przeznaczonych zostanie właśnie na spłatę tych zobowiązań pracowniczych.
     Winny starosta
     
W ostrym stanowisku, pod którym podpisało się 11 radnych, opozycja krytycznie oceniła poczynania władz powiatu. Za niedopuszczalny uznano fakt, że negocjacje z personelem szpitala rozpoczęto bez wiedzy i konsultacji z Radą Powiatu. - Większość radnych stoi na stanowisku, aby pracownicy otrzymali wszystkie swoje należności wraz z odsetkami, zgodnie z prawem - czytamy w oświadczeniu, które przekazano redakcji. Zdaniem autorów pisma to brak działań starosty doprowadził do powstania wielomilionowego długu w szpitalu. Mówienie teraz, że negocjacje, które podjął w szpitalu, przynoszą powiatowi oszczędności - to - ich zdaniem - nieporozumienie.
     Brakuje zaufania
     
- Jesteśmy zdecydowanie przeciwni praktykom jakie funduje pracownikom SP ZOZu w Szubinie starosta i Zarząd Powiatu - czytamy w oświadczeniu, które kończą oskarżenia o sianie przez starostę niepokoju i zamętu.
     - Piotr Hemmerling utracił zaufanie większości radnych - twierdzi opozycja zastrzegając, że ich stanowisko w sprawie szpitala, to nie gra przedwyborcza.
     Starosta i Zarząd Powiatu odpierają zarzuty. Ich zdaniem odpowiedzialność za zadłużenie szpitala ponosi dyrekcja lecznicy, która nie podawała rzetelnych danych o wysokości długów. Toczy się w tej sprawie postępowanie prokuratorskie.
     Radni niegodni...
     
Zdaniem władz stanowisku przedstawionemu przez grupę radnych zarzucić można brak troski o szeroki interes społeczny. - Jest ono nieodpowiedzialne, niegodne postawy radnego - ocenia Zarząd Powiatu.
     Zdaniem władz niegodziwością jest też, że obecny Zarząd obarcza się odpowiedzialnością za wszystko, co działo się w szubińskim szpitalu od chwili powstania powiatu. Przypominają, że wśród radnych opozycji są osoby, które w minionych latach zasiadały w Zarządzie. Miały wpływ na podejmowane decyzje. Teraz odcinają się od odpowiedzialności. - To czysta hipokryzja i złośliwość.
     Niezależnie, jak zakończy się ta pyskówka, nie ma wątpliwości, że - przy takich nastrojach - ostatnie miesiące tej kadencji będą dla powiatu trudne. Oby najgorzej na tym wszystkim nie wyszli mieszkańcy.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska