Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cudem ocaleni

Maja Stankiewicz Adam Lewandowski
Jadąc w piątek rano do Chorzowa wstąpiliśmy pomodlić się na Jasną Górę. Chyba tylko dzięki temu wracamy prawie cali. W drodze powrotnej podziękowaliśmy Jasnogórskiej Pani za ocalenie - powiedział nam wczoraj Waldemar Wegner z Dębowa.

     Do Chorzowa pojechali w czwórkę - Piotr Skalski z Mroczy, Waldemar Wegner z Dębowa, Henryk Dyskau z Więcborka i Kazimierz Błaszak z Nakła. Samochodem Skalskiego. W sobotę o godz. 17.15 tylko Błaszaka nie było w hali. Wyszedł wcześniej, by odwiedzić kolegę w Piekarach Śląskich.
     Najgorzej z Piotrem
     
- Ja byłem przy samej scenie - opowiada Wegner. - W samym centrum byli też moi koledzy. Trudno to opisać. Huk, trzask, krzyki, płacz. Sam jakoś wydostałem się, podobnie moi koledzy. Zostałem tylko skaleczony koło oka. Opatrzyli mnie pod halą lekarze z pogotowia. Henryk wyszedł bez szwanku. Najgorzej było z Piotrem. Też wydostał się o własnych siłach. Ale z rozbitą głową.
     _Rozmawialiśmy wczoraj wieczorem z żoną Piotra Skalskiego.
- Mąż telefonował do mnie już 15 minut po tragedii - mówi pani Teresa. - Uspokajał nas, że nic wielkiego mu się nie stało. Potem, po północy, widzieliśmy go w telewizji, miał całą głowę we krwi... Opowiadał, co się stało. Syn pierwszy zobaczył go w telewizji. Był już wtedy w szpitalu w Siemianowicach. Założyli mu tam szwy... Prowadzi samochód, a jest cały roztrzęsiony. Boję się o niego...
     **_Szczęśliwy powrót
     Późnym wieczorem cała czwórka dotarła szczęśliwie do swych domów.
     Tragedią w Chorzowie wstrząśnięci są bardzo hodowcy gołębi także w gminie Szubin. Prezesem sekcji szubińskiej, która skupia ponad trzydziestu miłośników tych ptaków, jest Andrzej Kowalkowski z Zamościa. Podobnie jak inny gołębiarz z tej wsi, Jerzy Zielonka, nie uczestniczył on w tegorocznych targach w Chorzowie.
     
Palec Boży
     - Byłem na podobnych targach w poprzednich latach. W tym roku ni_e _pojechałem. Może i dobrze, że mnie tam nie było... - mówi prezes.
     Byli za to hodowcy gołębi z jego sekcji oraz pozostałych sekcji działających na Pałukach - w Barcinie, Łabiszynie i Żninie.
     
110 hodowców
     Środowisko gołębiarzy na Pałukach jest duże, liczy 110 hodowców. W piątek wraz z około 40- osobową grupą hodowców z Bydgoszczy do Chorzowa wyjechali: Tomasz Dolski z Murowańca i Zbigniew Zębała z Szubina. - Rozmawiałem z Tomaszem po jego powrocie. Mówił, że podróż przebiegła spokojnie. Nic nie wskazywało, że stać się może coś tak strasznego - mówi Andrzej Kowalkowski.
     
Wyjechali wcześniej
     Jak dowiedzieliśmy się wczoraj - obaj szubińscy gołębiarze opuścili halę targową dobę przed tragedią. O tym, co się stało, dowiedzieli się już będąc w domu - od kolegów hodowców. - Dach zawalił się o godz. 17.15, a ja dziesięć minut później już o tym wiedziałem, od innych hodowców - wspomina Tomasz Dolski z Murowańca._ - Teraz telefonujemy jeden do drugiego, by sprawdzić, czy wszyscy wrócili szczęśliwie do domu. Gdyby dach hali targowej zawalił się nie w sobotę, a w piątek po południu, pod gruzami znalazłoby się około 60-70 hodowców z naszego województwa.
     **
Ranni z Koronowa?
     Z tego, co wiem, większość - podobnie jak my - wyjechała wcześniej. Na kolejny dzień targów zostało już niewielu. W sobotę około godz. 15 planowali wyjazd hodowcy z Nakła. Słyszałem, że ktoś z Nakła został ranny. Podobno w szpitalu są też hodowcy z Koronowa i ktoś spod Solca Kujawskiego. Ale nie jest to pewne. Więcej będę wiedzieć w poniedziałek - mówi Tomasz Dolski.
     Nic, że gołębie...
     
Kiedy rozmawiamy, w tle słychać gruchanie gołębi.
- Jestem akurat w gołębniku z moimi ptakami - wyjaśnia hodowca. - Moje gołębie wypadły bardzo dobrze na targach. Otrzymały tytuły mistrzowskie. Straciłem je, ale w chwili takiej tragedii kto myśli o gołębiach...
     _

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska