Nic o nas bez nas!

     Bydgoszcz chce okroić gminy Białe Błota, Sicienko i Osielsko o 1515 ha. Jak się ocenia - tylko okrojone Białe Błota stracą na tym rocznie 600 tys. zł. Podobne straty wyliczają pozostałe gminy. Dla dużej aglomeracji, jaką jest Bydgoszcz,
     to żadne pieniądze
     Dla sąsiadów Bydgoszczy - to ogromne środki. 600 tys. zł kosztuje rocznie utrzymanie jednej szkoły.
     Radni po burzliwej dyskusji jednogłośnie przyjęli stanowisko w tej sprawie. Czytamy w nim: _Ze zdziwieniem i zaniepokojeniem przyjęliśmy uchwałę Rady Miasta w sprawie rozpoczęcia procedury włączenia w granice administracyjne gminy 1515 ha z gmin powiatu bydgoskiego.
     Władze Bydgoszczy bez żadnych rozmów czy konsultacji z samorządami sąsiednich gmin podjęły uchwałę, nie pytając mieszkańców gmin o zdanie. Decyduje się o nas bez nas. To niezrozumiała praktyka w demokratycznym państwie.
     _Szanuj sąsiada...
     Radni powiatu nie akceptują takich rozwiązań. Nie wolno bowiem, korzystając z liczebnej przewagi mieszkańców, narzucić innym warunków bytowania. Gdzie poszanowanie zasady: szanuj sąsiada swego, jak siebie samego? _Uważamy, że najlepszym, rozwiązaniem obecnej sytuacji jest anulowanie uchwały Rady Miasta Bydgoszczy.
     Apelujemy do prezydenta Bydgoszczy o wystąpienie do Rady Miasta z inicjatywą uchylenia uchwały Rady Miasta i do Rady Miasta - o jej uchylenie. Serdecznie prosimy mieszkańców gmin Białe Błota, Osielsko i Sicienko o powszechny udział w organizowanych przez gminy konsultacjach. Popieramy stanowisko wójtów w tej sprawie.
     _Zdanie rady
     Radni powiatu są zdania, że wspólnymi siłami można wykorzystać energię i pieniądze na poprawę m.in. stanu dróg, sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, komunikację, oświatę, kulturę, utylizację odpadów itp. Dla dobra mieszkańców.