I stoją do dziś. Mamy nadzieję, że złomiarze będą je omijać. Mieszkańcy obu wsi czekali na nie długo. Skradziono je na początku czerwca. 16 tego właśnie miesiąca kierowniczka poczty w Dobrczu powiadomiła centralę Poczty Polskiej w Bydgoszczy, że skrzynki zginęły i że trzeba postawić nowe. Mieszkanka Pyszczyna z prośbą o pomoc zwróciła się do nas 21 lipca.
- Prosimy, błagamy, od sześciu tygodni nic nie robią! - skarżyła się. _- Każą czekać. A wiatr po drodze korespondencję roznosi, bo listonosz wtyka ją nam w płot. Jak pada, to listy suszymy na linkach, a potem dopiero otwieramy...
_Pretensje były nie do listonosza, tylko do Poczty w Bydgoszczy, którą również proszono o pomoc. Informację o zniszczonych skrzynkach potwierdzili też nam inni mieszkańcy Pyszczyna. Okazało się, że zginęły także w pobliskim Linówcu. Skrzynki są plastykowe, tylko konstrukcja, do której są przymocowane, jest metalowa. Dlatego zginęły.
Jak powiadomił nas Dział Kontroli Rejonowego Urzędu Poczty w Bydgoszczy - skrzynki już są. Za naszym pośrednictwem Poczta przeprasza mieszkańców, że tak długo to trwało. Pisemnie zostanie też przeproszona nasza Czytelniczka. Dziękujemy za szybką reakcję. I oby skrzynki już nie ginęły.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?