Wolniej, panowie!

     Jeszcze kilkanaście lat temu ul. Witosa nazywała się Polna. Piaszczysta, pełna wybojów nawierzchnia w pełni pasowała do nazwy.
     Wraz z nowym patronem poprawiły się warunki jazdy - ułożono kostkę polbrukową, co niestety umożliwiło kierowcom rozwijanie tu większych prędkości. Mieszkańcy okolicznych bloków i domków jednorodzinnych mają powody do skarg i narzekań, bo wielu zmotoryzowanych gna
     na złamanie karku.
     Piesi muszą bardzo uważać: na odcinku od miasteczka komunikacyjnego aż do skrzyżowania z ulicami Bukową i Mickiewicza nie ma chodników i trzeba chodzić właśnie po ruchliwej jezdni.
     Wszyscy pamiętają fatalny w skutkach wypadek - potrącony przez rozpędzone auto mężczyzna został kaleką. Często dochodzi tu także do kolizji. Już za kilka tygodni rajdy po Witosa będą,
     miejmy nadzieję,
     należeć do przeszłości. Odniosły bowiem skutek, prowadzone od 2002 r. starania niezależnego radnego Macieja Makowskiego o zamontowanie tutaj progu zwalniającego.
     Upór radnego
     sprawił, że po latach powiat pozytywnie zaopiniował pomysł Makowskiego.
     Na próg zgodzili się przedstawiciele Sekcji Ruchu Drogowego bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji, Starostwa Powiatowego i koronowskiego magistratu.
     Ze względu na polbrukową nawierzchnię ulicy Witosa, próg na wysokości kwiaciarni wykonany zostanie przez podniesienie kostki, co będzie tańsze od tzw. "leżącego policjanta". Burmistrz Zygmunt Michalak zapewnił, że stanie się to najpóźniej w czerwcu.