Równiej do starostwa

     O fatalnym stanie drogi wojewódzkiej, która łączy Szubin ze stolicą powiatu mówiono w Nakle nie raz. Na powiatowych sesjach temat ten pojawiał się wielokrotnie m.in. interpelacjach radnych. Na zły stan nawierzchni coraz głośniej pomstowali też kierowcy. Wielu twierdziło, że naprawa drogi 246 z Szubina do Paterka i kolejnego odcinka (droga wojewódzka numer 241) biegnącego z Paterka do Nakła jest pilnie konieczna ze względów bezpieczeństwa.
     Jakie szanse?
     Efektem interpelacji i obywatelskich skarg zgłaszanych w tej sprawie było spotkanie, które zorganizowano wczoraj w Starostwie Powiatowym w Nakle. O konieczności remontu drogi i ewentualnych szansach rozpoczęcia prac debatowano z osobami najbardziej kompetentnymi - przedstawicielami Urzędu Marszałkowskiego i drogowcami z Torunia. W spotkaniu uczestniczyli m.in. obaj nakielscy starostwie, burmistrz Szubina Ignacy Pogodziński oraz samrządowcy z powiatu i gminy. Obecny był także dyrektor szpitala w Nakle i radny wojewódzki Marek Domżała, który wiele zrobił, by doszło do wczorajszej debaty.
     Duże nadzieje
     Wyniki rozmów budzą optymizm. Do czasu określenia budżetu województwa na 2005 rok trudno zapewniać, że dana inwestycja znajdzie się na 100 procent w przyszłorocznym planie robót drogowych. W przypadku odcinka drogi wojewódzkiej: Szubin- Paterek są jednak na to duże szanse. Plany dotyczące remontu tej drogi są już gotowe. Jest też dobra wola ze strony Urzędu Marszałkowskiego i drogowców, by w roku 2005 rozpocząć remont . Więcej obaw dotyczy odcinka drogi wojewódzkiej 241 biegnącego z Paterka do Nakła, którego modernizacja byłby swoistym dopełnieniem inwestycji. Nie wiadomo czy uda się w przyszłorocznym budżecie województwa wygospodarować na ten cel pieniądze. Pewne nadzieje - także w przypadku tej drogi - goście z Torunia wczoraj wzbudzili.