Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W inowrocławskiej hali sportowej zmagali się mistrzowie ortografii [zdjęcia]

Redakcja
Dominik Fijałkowski
Już po raz dwunasty zorganizowano w Inowrocławiu Sportowe Dyktando. O tytuł Mistrza Ortografii 2012 w miejscowej hali widowiskowo-sportowej walczyło sto osób.

Inowrocław. Mistrzowie ortografii pisali sportowe dyktando

Autorka tegorocznego dyktanda jest Małgorzata Wojcieciechowska. Uczestnicy walczyli o atrakcyjne nagrody. m. in. dwutygodniową wycieczkę, tablet z ekranem dotykowym, kamerę cyfrową czy ekspres do kawy. Wyniki zmagań podane zostaną w najbliższym czasie, po sprawdzeniu wszystkich prac.

Tekst dyktanda

Inowrocław, 21 stycznia 2012
Kochana Honoratko!

Wybacz mi moją prokrastynację. Nie pisałam do Ciebie tak długo, a wszystko przez mojego skonfundowanego małżonka, który znalazł się w gronie superwybrańców i bierze bezpośredni udział w organizacji UEFA EURO 2012.

Jestem kobietą upadłą - hi, hi! Dzisiaj chichoczę, ale wczoraj nie było mi do śmiechu, gdy poślizgnąwszy się na chodniku świeżo przyprószonym pierwszym śniegiem, złamałam kończynę dolną prawą. Teraz odurzona środkami przeciwbólowymi, półleżąc nieruchawa w gipsowym niby-pancerzu, kreślę do Ciebie tych kilka słów.

Nasze ponaddwuipółletnie małżeństwo, jak wiesz, oduczyło mnie nicnierobienia, gdyż mój superrozczochraniec, doktor wszech nauk, do superodpowiedzialnych nie należy i wiele spraw jest na mojej głowie. Co prawda z rzadka zbiera mu się na wynurzenia i nieczęsto opowiada o sobie
i swojej pracy, jednak dzień bez rozmowy o zbliżających się piłkarskich mistrzostwach Europy to dzień stracony - dla Juliana oczywiście. Żeby nie wyglądać na ignorantkę, no i jako kochająca żona, do wczoraj wprowadzałam się w sportowy nastrój. Wskakiwałam w czerwono pręgowane wzdłuż antycellulitisowe legginsy z lycry i przemierzając na stacjonarnym rowerku piętnastokilometrową trasę, wsłuchiwałam się w opowieści o istocie Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012.

Otóż Julian i dwudziestkapiątka jego kolegów tworzą specjalistyczny zespół roboczy odpowiedzialny za zabezpieczenie medyczne i ratownicze stadionów oraz lotnisk. Mężczyzna mojego życia ochoczo zajął się również wsparciem programu kontroli antydopingowej UEFA. Nie przypuszczałabym, że opieka medyczna i ratownictwo to nad podziw ważny wątek. Stawiałabym na bezpieczeństwo. Jakiś zamęt może pojawić się ni stąd, ni zowąd i ot, tak, znienacka zakłócić atmosferę albo wywołać awanturę wszech czasów.

Mam już dość tych hocków-klocków wokół Euro 2012. Mój małżonek dba o wizerunek Polski na arenie międzynarodowej. Natomiast komfort i wygląd małżonki swej w ekstraeleganckiej szpitalnej pidżamce i obskurnej pościeli leży poza zasięgiem jego zainteresowań. Od wczoraj mamy bardzo dobry, aczkolwiek wyłącznie telefoniczny, kontakt. Cóż, rozmowy mamy za półdarmo, a benzyna coraz droższa. Spróbuj zgadnąć, o czym rozmawialiśmy. Oczywiście o opiece medycznej, ale nie nade mną. Julian pochłonięty jest aktualnie sondażami na tematy sanitarno - epidemiologiczne i przygotowaniem list szpitali referencyjnych, czyli wyznaczonych do obsługi medycznej związanej z Euro 2012. Może nie całkiem bezpośrednio, ale z tematyką sanitarną skojarzył mi się tzw. marketing pasożytniczy. Temat ów został mi przybliżony w krótkiej, aczkolwiek rzeczowej, rozmowie telefonicznej. Otóż Polska i Ukraina zobowiązały się zwalczać ohydztwo zwane marketingiem pasożytniczym, czyli reklamowanie towarów i usług w oparciu o skojarzenia z Mistrzostwami Europy. Pamiętaj Honoratko, żerowaniu na znakach UEFA stanowczo mówimy: nie. Chyba, że UEFA udzieli zgody lub licencji na korzystanie z nich. Co jak co, ale własność intelektualna chroniona być musi. Tak mnie Julianek ujął za serce tą własnością intelektualną, że postanowiłam natychmiast dokształcić się co nieco w dziedzinie mistrzostw w piłce nożnej, a co za tym idzie, zwabić wyróżnionego hobbystę, który w okamgnieniu, niechżeż sczeznę, pojawił się w bladoróżowej sali z naręczem (o nie, nie kwiatów) książek i stosem albumów z miniportretami swoich idoli.

Na tym kończę. Całuję Cię czule. Zanurzam się w lekturze, a nuż mi się uda cokolwiek zapamiętać. Twoja Hanulka

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska