Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław wyemituje obligacje na kwotę 29 mln zł. Ostra dyskusja na sesji

(dan)
Migawka z dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Inowrocławiu
Migawka z dzisiejszej sesji Rady Miejskiej w Inowrocławiu Dariusz Nawrocki
Po długiej i obfitującej w mocne słowa dyskusji Rada Miejska Inowrocławia podjęła decyzją o wyemitowaniu obligacji na kwotę 29 mln zł.

Za uchwałą głosowało 11 radnych, 3 było przeciwnych, a 6 wstrzymało się od głosu. Pieniądze te zostaną wykorzystane na inwestycje, o których pisaliśmy w artykule: Inowrocław chce wyemitować obligacje na kwotę 29 mln złotych

Zanim doszło do podjęcia uchwały, padło wiele mocnych słów.

Radny Janusz Radzikowski podkreślił, że wykup obligacji będzie miał miejsce w kolejnych kadencjach. Ze względu na obciążenie finansowe miasta wiele koniecznych inwestycji nie będzie więc można wówczas zrealizować.

- Proponowane zadłużenie jest jednym z największych błędów, jakie chce się popełnić w bieżącej kadencji - stwierdził radny Marek Słabiński. - W najbliższych latach mniejszą liczbą mieszkańców będziemy musieli obsługiwać znaczne zadłużenie miasta. Mniejsza liczba mieszkańców będzie musiała utrzymać te inwestycje, które już są, ale zaczną generować koszty. Standard życia wszystkich mieszkańców miasta znacznie się więc pogorszy - mówił. Podkreślił również, że radni opozycji od początku byli i ciągle są przeciwni zadłużaniu miasta.

- 16 lat temu, kiedy Ryszard Brejza po raz pierwszy startował na prezydenta, zadłużenie miasta wynosiło 40 milionów złotych - mówił radny Marcin Wroński. - Wtedy Ryszard Brejza podkreślał, że "zadłużenie miasta rośnie lawinowo, a skutki tego beztroskiego zachowania ponoszą i ponosić będą mieszkańcy". Dziś, gdy weźmiemy te obligacje, to będziemy mieli pewnie ze 120 milionów złotych zobowiązań. Można więc stwierdzić, że poprzez swoje rządy Ryszard Brejza potroił zadłużenie miasta. Muszę więc stwierdzić, że oprócz afery fakturowej i zapaści demograficznej, trzecim pana osiągnięciem będzie potrojenie zadłużenia miasta - stwierdził Wroński.

- Niech się pan tak nie denerwuje - wtrącił Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej.

- Zadłużenie jest duże, to się denerwuję - odpowiedział Marcin Wroński.

- Panie prezydencie, obiecał pan 100 milionów złotych na inwestycje na 100-lecie niepodległości - przypomniał radny Maciej Basiński. - Czy już wtedy przewidywał pan obligacje na 29 milionów złotych? Obawiam się, że za miesiąc dowiemy się, że brakuje kolejnych 29 milionów, a potem następnych 40 milionów. W ten sposób uzbieramy 100 milionów. Tylko jakie będzie wówczas zadłużenie naszego miasta? - pytał.

- Dalsze zadłużenie miasta sprawi, iż nasi następcy niewiele będą mogli zrobić - komentował radny Ryszard Rosiński. - Mam duże wątpliwości, czy sens ma dalsze zadłużanie naszego miasta tylko dlatego, że wymyślono, iż w roku 100-lecia odzyskania niepodległości trzeba przygotować 100 milionów na inwestycje - dodał.

Skarbnik Grażyna Filipiak przyznała, że dług na koniec 2002 roku wynosił 40 milionów złotych. Podkreśliła jednak, że stanowił on 50 procent wypracowanych dochodów. - W tej chwili dług wynosi 78 milionów złotych i w relacji do dochodów stanowi 22 procent - przekonywała.

Inowrocław wyemituje obligacje na kwotę 29 mln zł. Ostra dyskusja na sesji

Prezydent Ryszard Brejza na wstępie stwierdził, że "tylu nieprawdziwych stwierdzeń, świadczących o niewiedzy niektórych radnych" dawno już nie słyszał.

- Wprowadzacie opinię publiczną w błąd. Poziom zadłużenia w wysokości 115 milionów złotych określiła Rada Miejska 9 kwietnia, a wcześniej, na nieco niższym poziomie, w uchwale budżetowej już w grudniu 2017 roku - mówił.

Dodał, że dyskusja nad zwiększeniem zadłużenia powinna się odbywać właśnie wtedy, a nie dziś. Tłumaczył, że po tym, jak rada upoważniła go do zwiększenia zadłużenia, mógł zaciągnąć kredyt. Pani skarbnik przekonała go jednak, iż obligacje dla Inowrocławia będą bardziej korzystne. Stąd ta uchwała.

Przekonywał, że te pieniądze potrzebne są na realizację inwestycji oczekiwanych przez mieszkańców Inowrocławia. - Idźcie do mieszkańców i powiedzcie im, że są to inwestycje niepotrzebne. Idźcie do nich i powiedzcie, że jesteście przeciwko - mówił do radnych opozycji.

Stwierdził ponadto, że jest zadowolony ze swoich dotychczasowych osiągnięć na stanowisku prezydenta. Do radnego Marcina Wrońskiego powiedział nawet: - Nie mam się czego wstydzić. To było 16 wspaniałych lat. Życzyłbym panu, żeby i pan również miał takie osiągnięcia.

Sprawdziliśmy, kto zarabia najwięcej w inowrocławskim samorządzie.Ranking sporządziliśmy na podstawie danych udostępnianych w Biuletynie Informacji Publicznej za 2016 rok. TOP LISTA na kolejnych slajdach >>>>

Zarobki w inowrocławskim samorządzie. Kto zarabia najwięcej? [TOP 10]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska