Jeśli się nie uda, to od stycznia za wodę i ścieki płacić będziemy więcej. Rachunek dla przeciętnej czteroosobowej rodziny skoczy o około 6 zł.
Już 10 października miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia wystąpiły do prezydenta miasta Andrzeja Wiśniewskiego z wnioskiem o zatwierdzenie nowych cen za dostawę wody oraz ścieków. Miały one wzrosnąć o około 11 procent. Zdaniem Krzysztofa Dąbrowskiego, prezesa MWiO podwyżka w tej wysokości była "niezbędna".
Po miesiącu Andrzej Wiśniewski odpisał szefowi Wodociągów, że wysokość podwyżki powinna zostać zmniejszona.
"Po dogłębnej analizie" prezes Dąbrowski zaproponował nowe stawki - wyższe od obecnych o około 9 proc.
Wszystko to działo się bez wiedzy starej Rady Miejskiej, a potem gdy rady wcale nie było.
- Tę podwyżkę otrzymujemy w spadku po byłym prezydencie. Nie wiem, czy uda się ją jeszcze odwołać, bo termin mija już w poniedziałek, a dopiero tego dnia na urząd prezydenta Grudziądza zaprzysiężony zostanie Robert Malinowski - mówi Marek Sikora, który niebawem ma objąć stanowisko wiceprezydenta miasta do spraw gospodarczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?