Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znów jest browar w Grudziądzu. Piwowar znalazł pracę dzięki "Gazecie Pomorskiej"!

Redakcja
Piwowarzy Browaru Grudziądz: Szymon Kamiński (z prawej) i Mariusz Matysek
Piwowarzy Browaru Grudziądz: Szymon Kamiński (z prawej) i Mariusz Matysek Maryla Rzeszut
Dzięki "Gazecie Pomorskiej" młody pasjonat warzenia piwa Szymon Kamiński ma pracę, w której się realizuje: został piwowarem nowego Browaru Grudziądz! Prezentowaliśmy go w naszej gazecie jako amatora warzenia piwa w domu. Zdobywał nagrody w wielu konkursach. Zdobył rozgłos i właściciel hotelu Rad zaprosił go na rozmowę.

- Zaproponował mi współpracę. Zgodziłem się. Warzę piwo z zamiłowania, więc robię to, co lubię. Całą technologię warzenia piwa dobrze znałem, ale musiałem poznać urządzenia, które miały być wykorzystane do produkcii piwa w Grudziądzu. Wysłano mnie do Austrii, na szkolenie, do producenta tych urządzeń - objaśnia Szymon Kamiński. - Byłem tam kilka tygodni, około półtora miesiąca. Tam najpierw zamierzano wprowadzić mnie w sam proces warzenia piwa, ale kiedy zorientowano się, że bardzo dobrze wiem o co chodzi, zacząłem się szkolić w obsłudze urządzeń. Czy była bariera językowa? Nie, tam piwowarami są Czesi, więc bez problemu się porozumiewaliśmy.

W Grudziądzu, który ma tradycje browarnicze, znów warzy się piwo. W browarze przy hotelu i restauracji Rad. Oprócz Szymona Kamińskiego potrzebny był także drugi piwowar. Zatrudniony został Mariusz Matysek, też młody pasjonat warzenia piwa. Również miał niemałe, dobre doświadczenia z domowej produkcji chmielowego trunku. Obaj młodzi ludzie swoje pasje już realizują w pracy!

Dwaj młodzi pasjonaci warzą piwo!

Piwowar Szymon Kamiński przyznaje, że cały proces uruchamiania browaru był czasochłonny, ale i teraz pracuje się dłużej, niż sądził, że trzeba będzie. - Bardzo precyzyjnie pilnujemy receptury, składników i jeśli tylko coś jest nie tak, poprawiamy. Obowiązkowo musi być tak, jak powinno. A to zajmuje czas - tłumaczy Szymon Kamiński.

Ile piwa produkuje Browar Grudziądz?
- Miesięcznie około 18 tys. litrów. Około 12 godzin trwa jeden cały proces warzenia - informuje piwowar Szymon Kamiński.
- Jesteśmy przygotowani, żeby zwiększyć produkcję, jeśli będzie taka potrzeba - zaznacza Damian Szuta, dyrektor hoteli Rad i Rudnik.

Grudziądz przez wiele lat miał browar, który był nawet sponsorem strategicznym GKM-u Grudziądz. Jednak upadł, z powodu wysokich opłat celnych. Ale tradycje browarnicze właśnie odżyły.

Browar Grudziądz. Był i... go nie ma

Nowe miejsca pracy

- Zanim zrodził się pomysł na utworzenie browaru, trzeba było znaleźć producenta odpowiednich urządzeń, wysokiej klasy, żeby zacząć od razu dobrze, zapewniając odpowiednią jakość piwa. Szukaliśmy w Polsce, w różnych miejscach, sprawdzaliśmy jak funkcjonują takie browary. Wreszcie wybór padł na producenta austriackiego, który już jest sprawdzony w Polsce, m.in. w Zakopanem i Poznaniu - relacjonuje dyrektor Damian Szuta. - Naszym zamiarem była zmiana charakteru hotelu i restauracji, poszerzenie działalności, co się powiodło. Pozyskaliśmy w ten sposób m.in. grupy amatorów piwa, którzy jeżdżą w różne miejsca - tam, gdzie są browary. Urządzają wyprawy turystyczne połączone z degustacją piwa a przy okazji nocują i przychodzą do restauracji. Wprowadziliśmy nowe menu, jak żeberka, golonkę, półmiski biesiadne oraz... świńskie uszy, takie wędzone paseczki z uszu. Konieczne okazało się powiększenie załogi. Doszli nowi pracownicy w restauracji i kuchni. Załoga zresztą wciąż się zwiększa. Prowadzimy rekrutację, kompletujemy załogę również w hotelu Rudnik, bo piwo jest także tam. To nie jedyne zmiany. Jest całkiem nowy wystrój.

- Jeszcze pół roku temu ten pomysł był w powijakach, a teraz już działamy pełną parą - dodaje Damian Szuta. - Bardzo dużo było załatwiania formalności, wszelkich pozwoleń, uprawnień. Wreszcie wszystko zostało dopięte i browar mogliśmy otworzyć. Władze Grudziądza przyjęły powstanie browaru bardzo pozytywnie, bowiem nie ma zbyt wielu produktów kojarzących się z miastem. Nazwy piwa też wybraliśmy takie, które wiążą się z Grudziądzem: ułańskie, nadwiślańskie, rudnickie. Już odezwali się do nas kolekcjonerzy, którzy zbierają etykiety, kapsle czy inne piwne gadżety, żeby im je przesłać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska