Statuetka Aleksandra dla Roberta Malinowskiego, prezydenta Grudziądza

W tym roku Nagrodę im. Aleksandra Gąssowskiego odbierze prezydent Grudziądza.
W zbliżającym się generalnym remoncie teatru (za kwotę 7,4 mln zł) ok. 85 proc. prezydent pozyskał z Unii Europejskiej a 15 proc. to wkład własny miasta.
Po raz pierwszy do prezydenta miasta Statuetka Aleksandra trafiła przed laty, w ręce Tomasza Pasikowskiego, ówczesnego prezydenta Grudziądza.
Nagroda przyznawana jest osobom, które w szczególny sposób przysłużyły się rozwojowi grudziądzkiego teatru.
- Czym sobie zasłużyłem na nagrodę? - to były pierwsze słowa Roberta Malinowskiego, prezydenta Grudziądza, powiadomionego o decyzji Kapituły Nagrody im. Aleksandra Gąssowskiego.
Niby to obowiązek ratusza, by finansować miejskie instytucje kultury, ale poprzednie władze jednak nie widziały pilnej potrzeby budowy parkingu czy odnowienia elewacji reprezentacyjnego gmachu w mieście.
- Projekt leżał i czekał, dopiero prezydent Robert Malinowski zdecydował o budowie parkingu przed teatrem - przyznaje Anna Janosz, dyrektor CK Teatr w Grudziądzu. - Niemałe pieniądze pochłonęło też odnowienie elewacji gmachu teatru, którego wizerunek natychmiast zyskał. Wyremontowany został też klub Akcent, w którym wymieniono m.in. okna i wykonano solidny podjazd.
- Nie mam powodu lubić czy też nie lubić prezydenta Grudziądza - podkreśla Jerzy Rochowiak, poeta, scenarzysta, dramaturg z Torunia, jeden z laureatów Statuetki Aleksandra (członek Kapituły). - Jednak ewidentnie widzę, jako osoba z zewnątrz, że o teatr w Grudziądzu miasto dba. Dla mnie bezcenne jest to, że Grudziądz ma swój festiwal teatralny i jest też miejsce dla teatru twórczego - baśni dla dzieci, realizowanych na grudziądzkiej scenie, od lat, przez Zbigniewa Kulwickiego. To niezwykle interesująca propozycja dla najmłodszych widzów i bardzo oryginalna. CK Teatr w Grudziądzu jest sprawnie funkcjonującą instytucją, finansowaną z budżetu miasta.
Teatr w Grudziądzu zmieni oblicze. Scena i widownia będzie o metr niżej
Fakt, który przesądził o przyznaniu nagrody prezydentowi, to wspieranie przez Roberta Malinowskiego remontu, jakiego teatr w Grudziądzu nigdy dotąd nie przeszedł. Za 7,4 mln zł ma być przeprowadzona modernizacja wnętrz teatru (widowni, sceny, urządzeń technicznych, oświetlenia i nagłośnienia).
- Najpierw trzeba było znaleźć pieniądze na projekt. Prezydent, poprzez wniesienie uchwały na sesję rady miejskiej, wygospodarował 100 tys. zł na ten projekt, bez którego zabieganie o remont byłoby niemożliwe - objaśnia Anna Janosz, dyrektor CK Teatr. - Następnie można było starać się, za radą marszałka województwa, o pieniądze unijne. Miasto zapewnia ze swojej strony własny wkład.
Pracownicy teatru w Grudziądzu podkreślają też fakt, że prezydent "nie przeszkadza" w działalności teatru, nie forsuje własnych wizji a raczej wspiera kreatywność szefów i załogi teatru. Mógł powiedzieć: "Nie ma pieniędzy, nie mamy na festiwal, tym bardziej na wielki remont". Jednak tego nie zrobił, a nawet zabiega w Toruniu u marszałka, by gruntowną modernizację teatr przeszedł i zmienił się w nowoczesny, piękny obiekt.
- Wiem, że mieszkańcom potrzebna jest dobra oferta kulturalna, w tym teatr. Trzeba na to znaleźć pieniądze, bo za działalnością teatru stoją ludzie...- przyznaje Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. Statuetkę Aleksandra odbierze podczas Grudziądzkiej Wiosny Teatralnej, przy okazji Międzynarodowego Dnia Teatru.