Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała władza w ręce pań

Dariusz Guzowski
Grzegorz Tułodziecki
Grzegorz Tułodziecki Dariusz Guzowski
Rozmowa z Grzegorzem Tułodzieckim, wójtem gminy Zbójno.

- Po raz czwarty został pan wójtem gminy Zbójno. Tym razem do wójtowskiego fotela wystartowało pięciu kandydatów. Było trudno?

- To są wybory i głosy mogą się różnie rozłożyć. Przy tej liczbie kandydatów wiadomo było, że będzie druga tura wyborów. Po pierwszej odpadł Lech Dąbrowski, który zdobył 11 proc. głosów, Wiesław Młodzienkiewicz 12 proc. i Sylwester Zarębski 3 proc.. Kazimierz Tułodziecki zdobył ich 28 proc. To był mój rywal w drugiej turze. W pierwszej turze zdobyłem 45 proc. głosów, w drugiej 58 proc. Przy 50-procentowej frekwencji to chyba dobry wynik i dobra ocena wystawiona mi przez mieszkańców gminy.

- Ukonstytuowała się Rada Gminy Zbójno. Co można o niej powiedzieć?

- Są spore zmiany. Dotychczas samorząd zdominowany był przez rolników, teraz można zaobserwować coś, co da nową jakość pracy rady. Myślę o wejściu do rady przedstawicieli różnych zawodów, to pracownik banku, pielęgniarka, pedagog szkolny i emerytowany pułkownik Wojska Polskiego. To znaczy, że w pracy rady pojawią się inne problemy społeczne.

- Inne zmiany?

- Jest jeszcze jedna ciekawostka. Tego w radzie jeszcze nie było. To silna reprezentacja pań. Jest ich aż siedem. Dotychczas była tylko jedna radna.

- Jaki ma pan plan zadań do wykonania w tej kadencji?

- Za najważniejsze uznaję trzy zadania. Wszystkie wiążą się z jak najlepszym wykorzystaniem środków pomocowych z Unii w latach 2007-2013. To rewitalizacja zespołu pałacowo-parkowego w Zbójnie, budowa sieci kanalizacyjnej, która z Działynia, Wielgiego, Adamek i Zbójna doprowadzać będzie ścieki do zbójeńskiej oczyszczalni oraz budowa kompleksu boisk sportowych i hali sportowej przy szkole w Zbójnie.

- Jak duże środki musi zgromadzić gmina?

- Można szacunkowo przyjąć, że każda z tych inwestycji może pochłonąć po 4 miliony złotych. Część chcemy pozyskać w ramach programu "Odnowa Wsi", a część w ramach programu "Leader +". Należymy do stowarzyszenia "Dolina Drwęcy", które zrzesza samorządy i organizacje pozarządowe, biorące udział w tym projekcie. Konieczne środki własne jesteśmy w stanie zabezpieczyć. Do każdej inwestycji to około 20 proc. Mamy doświadczenie, nie jesteśmy nowicjuszami, zakładam, że plany te powiodą się.

- Co jeszcze w tej kadencji?

- Dalsze prace w Oborach, miejscowości, w której rozwija się ruch pielgrzymkowy. To, co zrobiliśmy dotychczas to część naszego planu. Teraz chcemy stworzyć tam centrum informacji turystycznej i budować parkingi wraz z całą infrastrukturą. Planujemy dalszą odnowę terenu wokół sanktuarium.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska