W gminie Radomin w tym roku z sześciu stażystów jeden ma szansę na pracę, bo będzie potrzeba kogoś w budownictwie. To i tak dobra średnia.
- Wiem, że staże nie są żadną rewelacyjną formą, ale jednak ludzie o nie proszą. Chcą mieć jakieś pieniądze choć przez pół roku - mówi wójt Mieczysław Konczalski.
W gminie Golub-Dobrzyń młodzi ludzie też mogą się wykazać i liczyć na zatrudnienie, jeżeli akurat okres ich przygotowania zbiegnie się z czasem odejścia któregoś z dotychczasowych pracowników na emeryturę.
- Jeśli młody człowiek dobrze się zapowiada, to staramy się mu pomóc - deklaruje wójt Edward Dębiec.
Burmistrz Kowalewa Pomorskiego Andrzej Grabowski zapewnia, że jest w stanie przyjąć na staż każdego młodego człowieka. W latach 2005-2006 przez jego urząd przewinęły się aż 24 osoby.
- Sprawdzają czy ta praca im się podoba. Jeśli tak, to zachęcam tych po szkole ponadgimnazjalnej do studiowania administracji - wyjaśnia burmistrz. - Starsi pracownicy boją się stażystów. Postrzegają ich jako zagrożenie dla siebie.
Grabowski chwali się, że ludzie, którzy startowali po studiach u niego pracują w jednostkach podległych urzędowi, niektórzy też w wojewódzkich. Karolina Kowalska, asystentka burmistrza, także była kiedyś stażystką.
W gminie Ciechocin w lutym br. staż zakończyły dwie osoby, obecnie na takich zasadach funkcjonują trzy.
- Z ich zatrudnianiem sprawa nie jest prosta. Musimy przecież ogłaszać konkursy na wszystkie stanowiska - informuje sekretarz Franciszek Gutowski. - Jak stażysta spełni kryteria, to może zostanie. Ale przeważnie wymagamy kilkuletniego doświadczenia zawodowego.
Wójt gminy Rogowo Barbara Nowakowska mówi, że nie ma u niej zbyt dużego popytu na staże. To w przeciwieństwie do innych gmin.
- Kto przyszedł, ten dostał. Mam trzy osoby na pierwszym roku studiów. Bez wyższego wykształcenia nie mają szans na pracę w urzędzie - wyjaśnia wójt Nowakowska.
W powiecie rypińskim nabór na staże, decyzją Powiatowej Rady Zatrudnienia, został wstrzymany do sierpnia.
- Pierwszego dnia tego miesiąca uruchomimy pulę 50-60 staży - informuje Piotr Chmielewski z Powiatowego Urzędu Pracy w Rypinie. - Chodzi nam o to, by trafiły one do osób rzeczywiście potrzebujących zajęcia. Dotąd zdarzało się tak, że ktoś poszedł na staż, a potem go przerywał, bo zdecydował się studiować dziennie. A wcześniej nie wiedział czy został przyjęty na uczelnię. Chcemy uniknąć bałaganu.
Dla młodych ludzi rada jest prosta: jeżeli chcą pracować, niech starają się o staże u prywatnych przedsiębiorców. Tam mają zagwarantowane praktyczne przygotowanie do zawodu przez minimum 13 miesięcy. Z urzędu po pół roku mogą odejść bez niczego.
STAŻ W LICZBACH
703 zł - koszt stażu z pochodnymi. Pieniądze pochodzą z Funduszu Pracy i z Europejskiego Funduszu Społecznego
460 zł - co miesiąc dostaje stażysta do ręki
6 miesięcy - trwa staż
7 miesięcy - na tyle młodego człowieka, który wcześniej odbył półroczny staż, musi zatrudnić prywatny przedsiębiorca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice