Ciechocińskie sanatorium "Sanvit" ma za sobą pół wieku tradycji. Są plany na przyszłość

Starsi ciechocinianie wciąż używają dawnej nazwy "Budowlani", bo pod takim szyldem powstało sanatorium z bazą zabiegową, ale bez basenu i ze 150 miejscami hotelowymi.

- Na tamte czasy był to bardzo nowoczesne sanatorium z łazienkami w pokojach i telefonami - wspomina Sabina Jagielska, kierowniczka kadr. Z leczenia korzystali dorośli, ale też dzieci, które przyjeżdżały do sanatorium z opiekunami.

Przemiany w kraju nie ominęły placówki. Przez dwa lata obiekt nie przyjmował kuracjuszy. Zmienili się właściciele. Powstał "Sanvit", najpierw jako fundacja pod tą nazwą, a potem jako Centrum Promocji Zdrowia "Sanvit", które dziś poza ciechocińskim sanatorium uzdrowiskowym ma jeszcze trzy obiekty: sanatorium uzdrowiskowe w Iwoniczu Zdroju, hotel z restauracją w Okunince koło Włodawy i hotel w Sanoku, wszystkie pod szyldem "Sanvit". W ciągu minionych 10 lat zainwestowano w ich remonty ponad 10 mln złotych.

W ciechocińskim sanatorium są obecnie 173 miejsca hotelowe i nowoczesna baza zabiegowa z basenem solankowym. Leczy się tu choroby narządu ruchu, górnych dróg oddechowych i schorzenia reumatyczne. O kuracjuszy dba 60-osob0wa załoga Zbigniewem Grzanką na czele.

Zbigniew Janowski, prezes CPZ "Sanvit", który przyjechał na jubileuszowe uroczystości w rozmowie z "Pomorską" nie ukrywał, że są plany rozbudowy ciechocińskiego sanatorium.
- Chcemy ukierunkować to sanatorium na leczenie osób starszych, bo takie są potrzeby. Będziemy dostosowywać obiekt do ich potrzeb - powiedział nam. Mają być dobudowane dobudowane piętra.

Jubleusz był okazją do uhonorowania najbardziej ofiarnych i zasłużonych pracowników. Odznaczenia "Zasługi dla służby zdrowia"
otrzymali: ordynator Sławomir Starosta, Urszula Śpiewak (kierowniczka bazy zabiegowej) Barbara Kudłak, (była przełożona pielęgniarek), Małgorzata Szulc (obecna przełożona) i pielęgniarka Jolanta Kalinowska.

Jedenaście osób otrzymało okolicznościowe dyplomy z okazji 50-lecia "Sanvitu". Podziękowano także współpracownikom sanatorium.

Pracownicy mówią o miłej, niemal rodzinne atmosferze pracy, kuracjuszy chwalą dobre warunki, świetną opiekę, nowoczesną bazę zabiegową i dodatkowe rozrywki. W dniu obchodów jubileuszu podczas obiadu wjechał do stołówki wielki tort dla kuracjuszy.