Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale niszczą i śmiecą w parku Borowiackim w Czersku. Inni wjeżdżają samochodami

(KL)
Bernadetta Kuczyńska wynosi wyrzuconą do rowu butelkę. Z tyłu Rafał Gradowski, który zajmuje się także wykaszaniem trawy.
Bernadetta Kuczyńska wynosi wyrzuconą do rowu butelkę. Z tyłu Rafał Gradowski, który zajmuje się także wykaszaniem trawy. Anna Klaman
W parku Borowiackim wandale grasują od rana do nocy. Z kamer sobie nic nie robią, skoro w urzędzie mówią, że nagrania są kiepskiej jakości.

Pracownicy Administracji Zasobów Komunalnych w Czersku mają tam syzyfową pracę. - Co z tego, że wczoraj tu sprzątaliśmy - mówi Bernadetta Kuczyńska. - Wiemy, że zawsze mamy tutaj, co robić. Czego byśmy nie zrobili, to zawsze każdego dnia jest to samo.

W parku są kosze, ale chuligani ani myślą do nich wrzucić śmieci. Wszędzie jest pełno rozbitego szkła, papierków. W rowach są butelki po piwie czy puszki. Pani Bernadetta musi więc wchodzić do rowu, ale z powrotem trudno z niego wyjść, bo jest głęboki, więc prosi kolegę z ekipy - Rafała Gradowskiego, by podał jej rękę.

Wczoraj rano pracownicy AZK zebrali dwa worki śmieci. Byliśmy w parku ok. godz. 9, wtedy już większość śmieci zostało sprawnie i szybko wysprzątanych. - Gdyby pani przyszła godzinę lub pół godziny wcześniej, to dopiero byłby widok - mówi.

Przeczytaj również: Pijany skakał po aucie jak na trampolinie. Bo był zły na koleżankę

Zdarzają się także małe woreczki, wyglądają na takie po narkotykach. W parku jest dużo ławek. Są ciężkie, ale dla wandali nic trudnego. Przewracają je i niszczą, a nawet przenoszą w inne miejsce. - Jak jestem sama z koleżanką, to nie dajemy rady ich same przenieść i wtedy nawet pomaga nam sam pan dyrektor - mówi Kuczyńska.

Był dzień, że wszystkie ławki były przewrócone. Kiedyś chuligani wnieśli ławkę na kopiec. No i trzeba ją było znieść. - To straszne, że tyle się dzieje - mówi pani Bernadetta. - Ale dzięki temu ja mam pracę, za co jestem bardzo wdzięczna.

Wczoraj pracownicy zauważyli kolejny zniszczoną zabawkę w parku. Jedna ze ścianek małej zjeżdżalni została uszkodzona. Do takich zniszczeń dochodzi bardzo często. Komuś przeszkadzała kiedyś nawet tablica informacyjna.

W parku od strony ul. Podleśnej montowana jest blokada dla aut. Zdarzało się, że kierowcy wjeżdżali tamtędy, a potem jechali alejkami parkowymi wyłączonymi z ruchu. Co do ścieżki od ul. Podleśnej, ludzie domagają się jej utwardzenia dla pieszych. Poruszają się tamtędy m.in. mamy i babcie z wózkami, a koła grzęzną w piasku. Burmistrz obiecała, że ścieżka będzie wykonana wiosną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska