Z wice na starostę

Poprzedni starosta Marek Buza na otarcie łez został etatowym członkiem zarządu. Niewiele ponad godzinę potrzebowali tym razem radni, by przegłosować wybór władz. Widocznie jednak przerwa w obradach była zbawienna, bo tym razem poszło gładko. Skaja (SIS Samorządni) dostał 12 głosów, Biesek (WFS) - 8.

Janusz to nie Mariusz

Zwycięzca zaproponował na swojego zastępcę Marka Szczepańskiego z Platformy Obywatelskiej, Marka Buzę z Komitetu Arseniusza Finstera na etatowego członka zarządu, Janusza Janika z Samoobrony i Leszka Redzimskiego z PO na członków zarządu. Koalicja głosowała za, opozycja przeciw, ale nie miało to wpływu na wybór.

Śmiech był na sali tylko wtedy, gdy przewodniczący RP Stefan Kwiatkowski Janusza Janika przechrzcił na Mariusza, słynnego chojnickiego skandalistę.

Biesek mówi to, co myśli

Po wyborze obydwaj konkurenci powiedzieli "Pomorskiej" parę zdań.

Stanisław Skaja: - Były nerwy, chyba schudłem parę kilo. Nikt tu nie chciał kolejnego pata. Będzie kontynuacja dotychczasowej polityki, myślę, że będziemy się dogadywać, chcę współpracować ze wszystkimi w Radzie. Będę się starał pozyskiwać fundusze unijne.

Przemysław Biesek: - Za cztery lata kolejne wybory, mogę dalej próbować. Mam nadzieję, że się nam współpraca ułoży, ale ja jestem znany z tego, że mówię to, co myślę, więc w tej kadencji będzie podobnie. Można być pewnym, że nasza opozycja będzie mądra.