Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Projekt budzi opory

Agnieszka Wirkus
Pełne pytań, wątpliwości i wzajemnych zarzutów, choć jednak nie burzliwe, było czwartkowe spotkanie przedstawicieli komisji Rady Miejskiej Chojnic z reprezentantami Parku Narodowego "Bory Tucholskie".

Dyskusja dotyczyła planu ochrony Parku, którego wcześniejszą wersję miejscy radni odrzucili podczas kwietniowej sesji. Nowy projekt dokumentu mają zaopiniować 11 września.

W trakcie spotkania Janusz Kochanowski, dyrektor PN "BT" tłumaczył, czym jest Park i jakim celom służy plan jego ochrony, przygotowany na 20 lat. Najwięcej niepokojów wzbudziły nie zakazy dotyczące samego obszaru, ale terenu otuliny.

- W planie jest wiele zakazów, które mogą stworzyć trudności prowadzącym działalność agroturystyczną. Nie chcemy, aby te osoby straciły źródło dochodu - wskazywał Stanisław Kowalik dodając, że komisja komunalna, której jest członkiem, jednogłośnie odrzuciła projekt.

Z tymi zarzutami nie zgodził się Janusz Kochanowski. Podczas spotkania musiał wyjaśnić wiele innych wątpliwości. -Dlaczego ma być wprowadzony zakaz zatrzymywania się i postoju przy drodze Charzykowy-Chociński Młyn? - pytała radna Anna Prądzyńska, przewodnicząca komisji ds. społecznych.

- Dotyczy on tylko odcinka Bachorze Małe Swornegacie i obowiązuje już od ośmiu lat - odpowiadał Kochanowski. - Na tej trasie istnieją trzy parkingi, gdzie kierowcy bez przeszkód mogą się zatrzymać.

Dyrektor nie wyjaśnił dokładnie, jak ma wyglądać "ograniczenie penetracji terenu" Parku, o co również pytała Prądzyńska. W odpowiedzi stwierdził: - Swobodne poruszanie się po parku jest zagrożeniem. Nie wiemy, jak je wyeliminować.

Dalej tłumaczył, jak ważne jest, aby mieszkańcy i turyści korzystali ze szlaków turystycznych. Przytaczał też argumenty za utworzeniem strefy ciszy na Jeziorze Charzykowskim. - Chcemy, aby obejmowała teren od Bachorza do Małych Swornegaci. Proponowaliśmy, żeby było to pięć hektarów, a nie cały akwen- mówił Kochanowski. - Jestem zwolennikiem wprowadzenia zakazu poruszania się po jeziorze skuterów wodnych.

Ponieważ plan ochrony wzbudza wiele kontrowersji, radny Piotr Eichler zaproponował, aby uchwalić go w dwóch częściach. Jedna dotyczyłaby wyłącznie jego obszaru, druga zaś otuliny. - Gdyby dokument dotyczył samego parku, nie budziłyby tyle oporów - argumentował.

- _Nie ma takiej możliwości prawnej. Musielibyśmy oboje zostać posłami i w sejmie wnioskować o nowelizację ustawy - _odpowiedział na propozycję Janusz Kochanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska