Z dymkiem przy Orle

Reklama dla młodzieży

- Pedagodzy zwracają uczniom uwagę, że palenie szkodzi zdrowiu, mówią też o tym liczne autorytety medyczne - mówi Czytelnik. - Tymczasem burmistrz, też pedagog, podczas składania kwiatów pod pomnikiem Orła Białego tak demonstracyjnie reklamował papierosy. Palił trochę dalej od pomnika, gdy inne delegacje składały jeszcze kwiaty. Dawał zły przykład obecnej tam młodzieży, na co osobiście zwróciłem mu uwagę.

O wyjaśnienie poprosiliśmy burmistrza. Przyznał, że rzeczywiście zdarzenie miało miejsce, ale pytanie "Pomorskiej" bardzo go wzburzyło. Stwierdził, że gazeta nie powinna opisywać sytuacji, bo zahacza ona o jego prywatność. - Złożyliśmy kwiaty jako druga delegacja - _relacjonuje. - _Następnie odszedłem z profesorem Daszkiewiczem i wiceburmistrzem Pokrzywnickim za przystanek, stanęliśmy naprzeciwko cmentarza, przy popielniczce i zapaliliśmy papierosy.

Bezczelna uwaga

Burmistrz mówi, że mieli do omówienia ważną sprawę, związaną z organizacją czerwcowego dyktanda. - Składanie kwiatów jeszcze trwało i mieliśmy dwadzieścia minut do czasu uformowania pochodu - kontynuuje burmistrz. - W pewnym momencie, ni z gruchy, ni z pietruchy podszedł pan, i w ogóle nie przedstawiając się, bezczelnie zwrócił mi uwagę, że się narkotyzujemy i dajemy zły przykład młodzieży.

Burmistrz jest oburzony, uważa zachowanie starszego człowieka za niewłaściwe. - _To była przerwa, nie szliśmy w pochodzie z papierosem, dodam jeszcze, że niedopałek wyrzuciłem do popielniczki - _podkreśla.