Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Troskliwość dociekliwa

Maria Eichler
Nasi Czytelnicy dopytują się o zdrowie Mariusza Janika, autora bajek, które poruszyły chojnickich VIP-ów. Chcą wiedzieć, kto wystawia mu zwolnienia i dlaczego nie pojawia się na rozprawach w sądzie, a przecież widać go w mieście.

     Wystawia zwolnienia
     
Jeden z Czytelników pyta wprost: - Wiem, że zwolnienia wystawia mu lekarka Bernadeta Klunder, ta sama, co jest szefową Towarzystwa Przyjaciół Hospicjum. Jak to jest, że facet biega po mieście, a do sądu nie może się pofatygować, bo ma odpowiedni druczek?
     **_Może sprawdzi biegły

     Zapytaliśmy Bernadetę Klunder, czy to prawda, że Mariusz Janik jest jej pacjentem.
     - _Jest nim faktycznie
- potwierdziła. - Był nim zresztą dużo wcześniej, zanim powstało Towarzystwo Przyjaciół Hospicjum. Ale o jego stanie zdrowia nie mam zamiaru nikogo informować, bo jest to objęte tajemnicą lekarską. Jeśli pan Janik nie stawia się na rozprawy w sądzie, to przecież zawsze można powołać biegłego, który sprawdzi jego stan zdrowia.
     _Klunder dziwi się, że nasi Czytelnicy wyrokują o czymś, czego gołym okiem nie da się stwierdzić. -
To, czy ktoś jest zdrowy, czy chory nie jest do przesądzenia po samym zobaczeniu delikwenta - podkreśla. - Od tego jest lekarz._
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska