Nie zostawią samych

     Firmy do akcji
     Mieszkanka kamienicy przy ul. Młyńskiej, której lokum zostało zniszczone prawie doszczętnie podczas pożaru, na razie znalazła schronienie u swojej siostry. Burmistrz Arseniusz Finster deklaruje, że pomoże jej w remoncie mieszkania, ale ma to polegać na tym, że zaapeluje do chojnickich firm, by zaangażowały się w tę akcję. Miasto nie może ze swego budżetu wyasygnować żadnej kwoty na ten cel.
     Socjalne zamiast altany
     Pożar wybuchł też w altanie na działkach "Przyszłość", w jego wyniku jej właścicielka doznała niewielkich poparzeń. Strażacy na szczęście uratowali mienie z altany, a mogło być naprawdę niebezpiecznie, bo znajdowały się tam butle z gazem, jedna z nich zresztą eksplodowała. Rodzina stanęła przed widmem braku dachu nad głową. Burmistrz przyznał jej mieszkanie socjalne o metrażu 25 m kw. na ul. Gimnazjalnej. Będą tam mogli zostać do czerwca przyszłego roku.
     - Zobowiązałem się też do pomocy w remoncie altany - podkreśla Arseniusz Finster. - Z Banku Żywności poszkodowani dostaną nieco większe paczki, które pomogą im zagospodarować się na nowym miejscu.