rozmowy o hospicjum toczyły się przy drzwiach zamkniętych. Dziennikarze i radny Andrzej Mielke musieli poczekać na oficjalny komunikat po prawie dwugodzinnych rozmowach. Mediom nie udało się wejść, bo uczestnicy spotkania uzgodnili, że chcą rozmawiać bez świadków. - Co tu jest do ukrycia - denerwowali się ci, którzy stali pod drzwiami.
Woda w usta
W rozmowach wzięły udział dwie wcześniej nieprzewidywane osoby - Jerzy Szczukowski, pełnomocnik dr Małgorzaty Kaczmarek i mecenas Edmund Piękny, który odegrał wielką rolę przy powstawaniu hospicjum. Obie lekarki po spotkaniu nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Mówił za nie burmistrz Arseniusz Finster. Najważniejsze jest to, że rozmowy będą kontynuowane w przyszłym tygodniu. Być może pod koniec tygodnia będą mogli wziąć w nich udział także dziennikarze.
Cień szansy
- Zależy nam na tym, by nie niepokoić naszych pacjentów - mówi dyrektorka NZOZ "Medicor" Barbara Bonna. - Gdybym nie upatrywała cienia szansy w tych rozmowach, nie brałabym w nich udziału - podkreśla Małgorzata Kaczmarek.
Konflikt pomiędzy dyrektorką hospicjum a jej zastępczynią ds. medycznych trwa nie od dziś. Nieoficjalnie wiemy, że chodzi o formułę działania placówki i jej funkcjonowanie w przyszłości. Lekarki na razie nie mówią wprost, czym różni się ich wizja, stąd więcej jest domysłów niż faktów.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"