Dyrektor przed prokuratorem

     Dyrektor Klemens G. złożył tego samego dnia obszerne wyjaśnienia, nie przyznał się jednak do winy. Mówi, że zarzuty nie dotyczą jego osoby, a winna jest główna księgowa Elżbieta Z.
     Administrowanie bez umowy
     Galikowski odpowiadać będzie z art. 231. p. 2 kk, za co grozi od roku do dziesięciu lat więzienia. - Postawiliśmy mu zarzut, iż pobierał z kasy szkoły pieniądze za administrowanie podczas zjazdów Politechniki Koszalińskiej - _mówi prokurator Mieczysław Brunke. - _Chodzi o lata od 2000 r do 2004, choć nie było podpisanej żadnej umowy na prowadzenie takiej działalności.
     _Biegły wkrótce wyliczy pobraną sumę.
     PZU na tapecie
     Kolejne przekroczenie obowiązków, zarzucane Klemensowi G. przez chojnicką prokuraturę, to niewydanie polecenia głównej księgowej, by prowizje wypłacane przez PZU przeksięgowano na konto rady rodziców. Idzie o kwotę 27, 5 tys. zł. Kupowany za nie sprzęt rtv nie został zaewidencjonowany i zinwentaryzowany. - _Dyrektor podpisywał również przedstawione mu przez Elżbietę Z. zawyżone przelewy na konto kasy zapomogowo-pożyczkowej - _mówi Brunke. - _A radzie pedagogicznej szkoły nie przedstawiał do zatwierdzenia planów finansowych.
     _Zgodnie z prawem pieniądze za wynajem pomieszczeń Politechnice Koszalińskiej powinny trafić na konto Urzędu Miejskiego.
     - Dyrektor nie wydał takiego polecenia księgowej - twierdzą w prokuraturze.
     Majątek i dozór
     Na poczet ewentualnej przyszłej grzywny zabezpieczono część majątku dyrektora o wartości około 18 tys. zł - meble, poloneza oraz sprzęt rtv. - _Wobec dyrektora zastosowano również dozór policyjny - _mówią w prokuraturze. - _Raz w tygodniu ma obowiązek meldowania się na policji.
     _W prokuraturze czekają na opinię biegłego w sprawie o wyprowadzenie funduszy przez Elżbietę Z. Dowiedzieliśmy się, że będzie ona gotowa w połowie marca. - _Wtedy ewentualnie będziemy mogli podjąć dalsze kroki wobec dyrektora G. - powiedział "Pomorskiej" prokurator Brunke.