Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy rodzinie chorego Szymona z Chojnic

Redakcja
Szymon na podnośniku sufitowym w czasie transportu na wózek. Mama zwraca uwagę, że sam trzyma głowę
Szymon na podnośniku sufitowym w czasie transportu na wózek. Mama zwraca uwagę, że sam trzyma głowę archiwum prywatne
W czerwcu miną cztery lata od wypadku chłopaka. Jak się czuje?

Możemy pomóc rodzinie Szymona w jego rehabilitacji. Rozliczając się z fiskusem, możemy przekazać jeden procent podatku właśnie na ten cel.

Możemy pomóc

KRS 0000186434, cel szczegółowy: Szymon Łańcucki 122/L. Darowizny indywidualne: 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem 122/L, Szymon Łańcucki darowizna.

Wpłaty na konto Caritas: 72 8943 0004 0000 0983 2000 0010.

Szymon cztery lata temu, będąc uczniem LO im. Władysława Andersa w Chojnicach, biegł w deszczu do bursy, by dać koleżance bluzę. Pechowo uderzył w filar przy wejściu. Miał wówczas 17 lat. Po prawie czterech latach nie jest samodzielny, wymaga stałej opieki.

Co zmieniło się na lepsze? - W naszym odczuciu Szymon rozumie, co mówimy, choć to ciągle jeszcze nie jest kontakt logiczny - mówi Zofia Łańcucka. - Śmieje się, gdy opowiadamy mu coś zabawnego, za pomocą różnych odgłosów daje nam znać, że jest mu niewygodnie albo nudzi się i chciałby, aby ktoś do niego przyszedł. Uśmiechem reaguje na nasz dotyk. Zwiększyła się też siła jego mięśni, zwłaszcza nóg. Jest to zasługa codziennych ćwiczeń na rotorze, przyrządzie, który przypomina rower stacjonarny. Szymon pokonuje na nim każdego dnia około osiem kilometrów. Coraz lepiej też radzi sobie z trzymaniem głowy.

Super! Wydaje polecenia

Mama Szymona mówi, że duże nadzieje wiązała z możliwością komunikowania się z Szymonem z przy pomocy cyberoka. - Niestety, nie jest tak, jak oczekiwaliśmy - opowiada. - Szymon wprawdzie korzysta ze sprzętu, ale głównie po to, aby oglądać zdjęcia albo słuchać różnych odgłosów przyrody. Czasem wydaje nam też polecenia, ale zwykle takie, których nie jesteśmy w stanie wykonać. Chciałby na przykład zjeść kotleta schabowego, ale to niemożliwe, bo nie gryzie.

Szymon od lipca ubiegłego roku jest codziennie rehabilitowany. Wcześniej jeździł na zajęcia trzy razy w tygodniu, ale rodzina to zmieniła i było warto, bo napięcie mięśniowe się osłabiło, a spastyka nie postępuje.

Rodzice kupili sprzęt do fizykoterapii (do magnetoterapii, elektrostymulacji, laser i matę do masażu). Dzięki temu mają możliwość systematycznego wykonywania zabiegów w domu. Jednorazowo był to spory wydatek, ale zakup szybko się zwraca, bo pojedyncze zabiegi, które wykupywali w ośrodku, też były drogie. - Na przełomie czerwca i lipca Szymon jedzie na trzytygodniowy turnus rehabilitacyjny do Bydgoszczy. - Żeby zwiększyć efektywność zabiegów, planujemy przed turnusem ostrzykiwanie kończyn dolnych i górnych toksyną botulinową - mówi pani Zofia. - W kwietniu wybieramy się do ortopedy na konsultację. Zarówno pobyt na rehabilitacji, jak i leczenie toksyną finansujemy sami.

Zgryz i nauka gryzienia

Życie rodziny zmieniło się nie do poznania. - Nie znamy pojęcia czas wolny, albo pracujemy zawodowo, albo zajmujemy się Szymonem - mówi pani Zofia.

A z Szymonem trzeba też jeździć do ortodonty. Ponieważ nie gryzie, jego zęby nie są obciążane i zaczynają się nieprawidłowo ustawiać, to utrudnia zgryz i zamknięcie buzi. - Tak więc musi nosić aparat, co w jego stanie nie jest wcale łatwe - opowiada mama. - I tak długo, dopóki zgryzu nie ustabilizujemy, nie ma mowy o nauce gryzienia. Pozostaje łykanie pokarmów półpłynnych.

Jak widać, Szymon robi postępy, ale czeka go jeszcze wiele prób. Możemy pomóc jego rodzinie, która rehabilituje go, by Szymon wrócił do zdrowia.

Tragicznie rozpoczął się weekend w powiecie nakielskim. Między Paterkiem a Studzienkami doszło do wypadku drogowego, konsekwencją którego jest śmierć 30-letniej kobiety, mieszkanka gminy Kcynia.Z ustaleń policji wynika, że bezpośrednią przyczyną wypadku, było pojawienie się na drodze sarny. Kierowca opla vectry, próbując ominąć zwierzę, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka renalult master. W wyniku zderzenia aut ciężko ranni zostali: kierowca opla i dwie kobiety podróżujące tym autem. Jedna z nich, 30-letnia mieszkanka gminy Kcynia, zmarła w szpitalu. Do szpitala przewieziono także pasażera podróżującego autem marki renault.„Info z Polski” - najważniejsze informacje ostatnich dni.

Tragiczny weekend na drogach w regionie. 3 osoby nie żyją!

INFO Z POLSKI odc.26- przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska