Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jej dom w Czersku ma zostać wyburzony. - Na stare lata nigdzie nie pójdę! - mówi pani Gertruda

Redakcja
Gertruda Landowska: - Nie pójdę mieszkań gdzieś dalej. Muszę mieć blisko i do kościoła, i do lekarza.
Gertruda Landowska: - Nie pójdę mieszkań gdzieś dalej. Muszę mieć blisko i do kościoła, i do lekarza. Anna Klaman
Gertruda Landowska mówi stanowcze „nie”. Zostanie w tym mieszkaniu, bo żyje tam od dziecka.

O budynku przy ul. Kościuszki, naprzeciwko Urzędu Miejskiego pisaliśmy wielokrotnie. Ma być wyburzony, bo to niemal ruina, która stwarza zagrożenie. O jego złym stanie technicznym fatalne zdanie już wiele lat temu miał powiatowy inspektor nadzoru budowlanego.

Urzędnikom nie uda się szybko zrealizować zamiarów, bo trzeba się też porozumieć z właścicielem jednego z mieszkań, a to nie jest proste. Barierą są rozmowy finansowe i wysokość odszkodowania za utraconą własność. W urzędzie postanowiono w międzyczasie zwolnić ostatnie mieszkanie lokatorskie.

Getruda Landowska niemal od dwóch lat żyła w strachu, że burmistrz Jolanta Fierek kiedyś każe się jej wyprowadzić. I tak się stało. Dostała list - przydział mieszkania na ul. Transportowców. Wcześniej wiele razy odwiedzała 
samorządowców - także 
wiceburmistrza Mateusza Rydzkowskiego i dyrektora Administracji Zasobów Komunalnych Macieja Janikowskiego. Nic nie wskórała! Teraz nie może spać. - Kto to słyszał, by starą kobietę wyrzucać?! - płacze. - Ja mam 75 lat i mieszkam tu od urodzenia. Jakoś nic mi na głowę nie spadło. Tu żyłam z moimi rodzicami, braćmi i siostrą. Teraz - sama.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Landowska jest schorowana i żyje samotnie. Nie ma na miejscu bliskich. - Mam się przenieść do baraków? Dla mnie za daleko - mówi. - Poszłam je nawet zobaczyć i powiem, że jakaś obca kobieta, która tam mieszka, tak samo się dziwiła.

Pani Getruda wylicza nam choroby. - Jeżeli się przeniosę, to jedynie gdzieś w centrum, gdzie można szybko wszędzie dojść na piechotę - mówi.

Dodaje, że muszą to być dwa pokoje, bo nie pozbędzie się starych mebli po babci. - Muszę mieć blisko i do kościoła, i do lekarza, i do sklepu - mówi. - Ale takiego mieszkania tutaj nie znajdą. Co, kogoś wyrzucą i dadzą?

Landowska pewne nadzieje pokłada w burmistrz Fierek, bo, jak mówi, z jej zastępcą Mateuszem Rydzkowskim „nie ma rozmowy”. Pytamy burmistrz o panią Getrudę. Mówi, że propozycja mieszkania przy ul. Transportowców była dobra, bo i komfort - jej zdaniem - byłby lepszy. Zwracamy uwagę, że czynsz na pewno byłby wyższy (centralne ogrzewanie - red.). - Byłaby i na to rada - uważa Fierek.

A zakupy i odległość od centrum? - Mamy MGOPS i asystentki społeczne - dodaje Fierek.

Ale burmistrz jednak uczyni wyjątek. Ze względu na wiek i stan zdrowia pani Getrudy poprosiła przewodniczącego komisji mieszkaniowej o przydzielenie mieszkania bliżej centrum, na parterze. Podobno jest. Decyzja w przyszłym tygodniu. - Teraz nie mogę zdradzić jeszcze lokalizacji - mówi burmistrz.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska