Strach przed wodą z azbestowych rur

Pod petycją skierowaną do Rady Miasta podpisało się pięć osób: Tadeusz Iwańczuk, Edward Orłowicz, Józef Błaszkiewicz, Jan Jasiński i Zenon Gaszkowski.

Chcą mieć nowe rury wodociągowe

- Unia Europejska wydała dyrektywę o zlikwidowaniu pokryć dachowych z eternitu, a o likwidacji rur azbestowych wykorzystywanych do instalacji wodociągowych nie, bo tego nie widać, są schowane pod ziemią - mówi Józef Błaszkiewicz. - A przecież eternit jest materiałem rakotwórczym. I problem zachorowalności na tę chorobę widać wśród mieszkańców naszego osiedla.

Mieszkańcy podkreślają, że w ciągu kilkunastu ostatnich lat tylko na krótkim odcinku ul. Osnowskiej na nowotwór złośliwy zmarło kilkanaście osób.

- A wszystko przez to, że jesteśmy przez cały czas narażeni na bezpośredni kontakt z azbestem - przekonuje nasz rozmówca. - Na osiedlu stężenie azbestu jest bardzo wysokie, gdyż wszystkie ulice: Sokola, Osnowska, Jastrzębia, Krucza i Sowia mają azbestowe rury.

Upominają się o chodniki i drogi

Chełmnianie twierdzą też, że w złym stanie jest stan dróg i chodników na ich osiedlu.

- Już w 2005 roku monitowaliśmy w Urzędzie Miasta o wymianę rur, jako inwestycję pilną - twierdzą. - Jednak w urzędzie tego, niestety, nie uwzględnili. W harmonogramie naprawy i budowy dróg do 2010 roku nasze osiedle zignorowano. Do Osnowa położyli chodnik, a tam prawie nikt nie chodzi.

Nad Browiną nie jest najgorzej

Tadeusz Jagodziński, zastępca burmistrza Chełmna twierdzi, że o kolejności prac wykonywanych w mieście decyduje to, co jest ważniejsze.

- W mieście są ulice, takie jak na przykład Podgórna, których mieszkańcy nie mają nawet wszystkich mediów - mówi Tadeusz Jagodziński. - Tam ludzie nie mają jeszcze wody i to, by mieli jest z pewnością priorytetem.

Nie będą płacić podatków miastu

Mieszkańcy osiedla Nad Browiną podkreślają, że na wykonanie chodników czekają od 50 lat. Dłużej nie zamierzają.

- Jeśli rury nie zostaną wymienione, nikt nie zajmie się chodnikami ani naprawą ulic, po jednej co roku, począwszy od 2007 roku, wypowiemy posłuszeństwo podatków wobec miasta - podkreślają w petycji. - O naszym proteście powiadomimy między innymi wojewodę kujawsko-pomorskiego.

Tadeusz Jagodziński podkreśla, że co roku radni zatwierdzają plan prac drogowych w mieście.

- Sukcesywnie robimy chodniki, a Miejskie Wodociągi kolejno wymieniają rury azbestowe - informuje zastępca burmistrza. - Petycję od grupki mieszkańców dostałem, straszą, że nie będą płacili podatków. A nie mają racji, jeśli chodzi o rakotwórcze właściwości rur azbestowych w sieci wodociągowej.

Rury nie są groźne

Urząd Miasta wystąpił bowiem o opinię do Instytutu Higieny i Żywienia.

- Odpowiedzieli jednoznacznie, że rury azbestowe w instalacji wodociągowej nie są groźne dla zdrowia, a tym bardziej dla życia ludzkiego - dodaje Tadeusz Jagodziński. - Robiono epidemiologiczne badania w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych, których wyniki respektuje WHO i inne organizacje. Zdaniem specjalistów, nie ma także dowodów na to, że spożywanie azbestu jest szkodliwe dla zdrowia.

Potwierdzają to w Zakładzie Higieny Komunalnej.

Chroni je asfalt

- Rury azbestowe mogą być eksploatowane do czasu ich technicznego zużycia - informuje Janusz Świątczak, kierownik Zakładu Higieny Komunalnej. - W związku z tym, że są zabezpieczone asfaltem, należy je nawet potem, przy wymianie na nowe, zostawić w gruncie. Takie są zalecenia, żeby właśnie tych azbestowych rur wcale nie ruszać.

Azbest szkodzi zdrowiu wyłącznie w procesie obróbki i produkcji.

- Szkody wyrządzi tylko drogą oddechową, dlatego podczas zdejmowania go z dachów stosowane są natryski i nawilżanie - tłumaczy Tadeusz Jagodziński. - Niebezpieczne jest jego łuszczenie na dachach, a także rozbiórka z nich.

[email protected]