Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na placu zabaw ma być bezpiecznie

Tekst i fot. Monika Smól
Łukasz Zabłocki z Chełmna przyszedł na  plac zabaw z deskorolką. Zjeżdżał jednak  nie po niej, ale po dróżce obok. Piotrowi  Pawlińskiemu pomógł zmierzyć miejsce pod  przyszły basen chiński.
Łukasz Zabłocki z Chełmna przyszedł na plac zabaw z deskorolką. Zjeżdżał jednak nie po niej, ale po dróżce obok. Piotrowi Pawlińskiemu pomógł zmierzyć miejsce pod przyszły basen chiński.
Piotr Pawliński z Chełmna ostatnie cztery lata spędził na dalekich morzach. Pływał po całym świecie. Wrócił do miasta, założył firmę i jako cel postawił sobie zadbać o bezpieczeństwo dzieci. Zaczyna od placu zabaw.

- Wymyśliłem sobie, żeby zrobić w Chełmnie plac zabaw z prawdziwego zdarzenia - mówi Piotr Pawliński. - Przede wszystkim chciałbym zlikwidować platformę dla deskorolkowców, z której praktycznie nikt już nie korzysta. Jest ona niebezpieczna dla bawiących się na placu dzieci i straszy wyglądem.

Natychmiastowa barierka

Piotr Pawliński ma już na swoim koncie pierwszy sukces.

- Zaraz pierwszego dnia, gdy przyszedłem działać na placu, zauważyłem że z jednej strony dzieci wybiegają stąd wprost na ulicę - dodaje Pawliński. - W ciągu jednego dnia udało mi się załatwić z Wojewódzkimądem Dróg w Toruniu, aby ustawiono tam barierkę odgradzającą wyjście z placu od ulicy. To chyba ewenement, że udało się najpierw zrealizować zadanie, a dopiero potem złożyć wniosek na jego wykonanie. Jednak to nie mogło czekać!

Chińskie kąpiele

Chełmnianin chce zacząć od chińskiego basenu.

-Powstanie w miejscu, gdzie teraz stoi platforma dla deskorolkowców - opowiada. - Platforma ma dziesięć metrów długości, trzy szerokości i prawie trzy wysokości. Zostanie zadaszona i zabezpieczona kratą stalową, która będzie otwierana dla dzieci. W nocy natomiast będzie stanowiła zabezpieczenie przed kradzieżą. Po bokach będzie także zawieszona siatka ze sznurka. W środku natomiast będą kolorowe piłeczki.

Siatkę ma zamiar zawiesić tam jak najszybciej, aby dzieci już nie chodziły po platformie.

- Bezpieczeństwo to priorytet, nie tylko na papierze, ale rzeczywiste - dodaje Pawliński. - Widzę wiele rzeczy, które na tym placu jest do zrobienia. I przydałby się całodzienny nadzór, bo dzieci przychodzą tu też wieczorem.

Na bezpieczeństwie zależy także burmistrzowi, Mariuszowi Kędzierskiemu. Jednak w tym roku radni przeznaczyli na renowację placu zaledwie 3,5 tys. złotych.

- Zabezpieczyliśmy przewody elektryczne, wstawiliśmy nowe furtki, trwają tam drobne prace - mówi burmistrz. - Dobrym pomysłem jest uatrakcyjnianie placu zabaw, ale to miejski teren. Na wszystko, co tam zostanie zrobione przez sponsorów, muszę mieć zaświadczenie o spełnieniu norm bezpieczeństwa.

Kupcy go wspierają

O poparcie swojej koncepcji Piotr Pawliński poprosił Stowarzyszenie Kupców i Przedsiębiorców Ziemi Chełmińskiej.

- Pomysł popieramy - mówi Hanna Andrzejak, członek stowarzyszenia. - Pan Piotr ma głowę pełną planów. Myślę, że może zrobić dużo dobrego dla dzieci. Najtrudniej jest na początku. Staramy się pomóc.

Pawliński przyznaje, że raczkuje z własnym biznesem.

- Chciałbym podziękować tym, którzy pomagają i popierają mój projekt: Urzędowi Miasta, "Eltem" Macieja Kaszuby, "Auto - Mix" Tomasza Zacharka, Zakładowi Plastycznemu Antoniego Krosonia ze Świecia, sklepowi motoryzacyjnemu "Amar" i Bankowi Spółdzielczemu - wymienia Piotr Pawliński.


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska