Nie niżej niż dwa metry nad ziemią

Tymczasem większość z nich umieszczona jest o wiele niżej, niektóre tylko 120 centymetrów nad ziemią. Dlatego nie zawsze są dobrze widziane przez kierowców.

Cała operacja nie dotyczy Chełmna, ponieważ w miastach przepisy dotyczące usytuowania znaków drogowych zmieniono już kilkanaście lat wcześniej.

Początek w tym roku

- Prace przy tym rozpoczniemy już w tym roku - mówi Mariusz Kalkiewicz, p.o. dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Chełmnie. - Zarząd Powiatu przeznaczył na ten cel 40 tysięcy złotych. Wymiana będzie dokonywana sukcesywnie do końca 2008 roku.

Wbrew pozorom, to zadanie nie jest wcale takie łatwe. Na drogach powiatowych rozmieszczonych jest bowiem grubo ponad tysiąc znaków.

Przedsięwzięcie nie będzie także tanie. Chcąc się z nim uporać, Zarząd Dróg Powiatowych będzie musiał dysponować sumą w wysokości co najmniej 270 tysięcy złotych. W kwocie tej nie ujęto kosztów robocizny.

Znaki drogowe wykonywane są przeważnie ze stalowej blachy ocynkowanej. Jeden kosztuje od 250 do 800 złotych.

- Żeby ustawić te znaki potrzebnych będzie ponad cztery tysiące metrów bieżących słupków metalowych oraz trzy i pól tysiąca metalowych obejm do ich umocowania - dodaje Mariusz Kalkiewicz. - Chcąc zmniejszyć koszty akcji, niektóre słupki będziemy przedłużać. Przedtem jednak, wszystkie będą musiały być wykopane.

Łakomy kąsek dla złodziei

To, że znaki drogowe zrobione są z metalu, stanowi pokusę dla złodziei złomu.

- Zdarza się, że w ciągu tygodnia ginie nawet dwadzieścia znaków drogowych - informuje Mariusz Kalkiewicz. - Czasem mniej, czasem więcej. Kradzieże zmuszają nas do natychmiastowego montowania nowych znaków. Tego wymaga bowiem bezpieczeństwo ruchu drogowego. Tam, gdzie musimy zakładać nowe znaki, umieszczamy je już na właściwej wysokości.