Od dawien dawna odbywa się on co roku na początku lipca. Za każdym razem uczestniczy w nim wielu pielgrzymów. Skoro tak, to dlaczego nie miałoby przyjeżdżać ich jeszcze więcej?
Powrót do świetności
- Marzy mi się odpust chełmiński jako największe tego rodzaju wydarzenie nie tylko w naszym regionie - stwierdził w czwartek Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna, zwracając się do kilkunastoosobowego grona fachowców, których zaprosił do dyskusji na ten temat. - Kiedyś na odpust przyjeżdżało nawet dwadzieścia tysięcy pielgrzymów. Można by spróbować nawiązać do tej tradycji jeszcze w obecnej kadencji samorządu.
_W ubiegłym roku główne uroczystości odpustowe odbyły się 1 i 2 lipca, choć tak naprawdę trwa on przez cały tydzień.
- Wysłaliśmy prawie dwieście zaproszeń - mówi ks. Zbigniew Walkowiak, proboszcz chełmińskiej fary. - Około czterdziestu księży przyjechało wraz z parafianami. Dość powiedzieć, że fara była solidnie zapełniona. Uroczystości skupiały się przede wszystkim na liturgii. Myślę jednak, że tym ludziom można by zaproponować coś jeszcze oprócz sacrum.
**_Duch Bernarda i inne propozycje
Trzeba przyznać, że pomysł z ożywieniem odpustu chełmińskiego trafił na podatny grunt. Padło szereg interesujących propozycji. Było ich tak wiele, że nie starczyłoby tygodnia, żeby je wszystkie urzeczywistnić. Nie mówiąc o potrzebnych na to pieniądzach, których w miejskiej kasie nie ma w nadmiarze.
Dość powiedzieć, że po dyskusji, postanowiono ostatecznie skoncentrować się na przygotowaniu propozycji dla pielgrzymów wyłącznie na sobotę i niedzielę. Imprezy miałyby się zacząć w sobotę, 1 lipca, w południe, występami amatorskich grup muzycznych i teatralnych itp. Czas w godzinach 18 - 21 byłby zarezerwowany na uroczystości kościelne. Później natomiast, aż do północy, kiedy rozpoczyna się pasterka, mogłyby odbywać się kolejne występy artystyczne. Takie jak np. inscenizacja chełmińskiej legendy o duchu Bernarda w Baszcie prochowej. Równie bogaty miałby być także program niedzielny.
Cały dzień, całą noc
Wszystkie sklepy przy Rynku oraz ulicy Grudziądzkiej miałyby być otwarte nie tylko za dnia, lecz również nocą, a ich obsługa ubrana w historyczne stroje. To samo dotyczyłoby odpustowych straganów.
Ta część pomysłu na odpust chełmiński wydaje się najtrudniejsza do wykonania. Trzeba bowiem będzie przekonać właścicieli sklepów, że takie zaangażowanie leży w ich interesie, że prędzej czy później będą mogli zarabiać na turystyce, zresztą nie tylko przy okazji odpustu. Chodzi o to, żeby w przyszłości odpust stał się jeszcze jednym impulsem do rozwoju miasta.
Należy również zadbać o zapewnienie pielgrzymom noclegów i parkingów oraz wyprodukowanie odpustowych gadżetów.
Pierwsze podejście
- Tegoroczny odpust powinien być pierwszym podejściem do przekształcenia go w wielkie wydarzenie - twierdzi Dariusz Jach, przedstawiciel Chorus Culmensis. - Musimy też określić cel, jaki sobie postawimy, czyli utworzenie kolejnego produktu turystycznego i promocyjnego. Nie wyobrażam sobie, żeby odbyło się to bez współpracy z organizacjami pozarządowymi.
Obecnie Dariusz Jach wraz z Wojciechem Błaszakiem mają zebrać wszystkie pomysły. Następne spotkanie w sprawie tegorocznego odpustu chełmińskiego zaplanowano na 6 kwietnia. Trzeba się spieszyć, bo czasu nie ma już za dużo.
**
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"