Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prywatne śmieci w miejskim koszu

(mona)
- Strasznie mnie denerwuje, że niektóre osoby, które mieszkają w domach jednorodzinnych, zamiast płacić za wywóz śmieci, upychają je do koszy ustawionych w mieście - skarży się Czytelnik.

     Nasz rozmówca jest oburzony, że ludzie zapychają śmietniki przeznaczone na drobne papierki, wielkimi worami odpadów.
     - Turysta, który przyjedzie musi patrzeć na bałagan wokół koszy - dodaje. - Nawet papierek po lodzie się nie mieści. I tak leżą te prywatne odpady po kilka dni. Municypalni, zróbcie coś z tym!
     Jak poinformował nas Wojciech Pakmur, inspektor ds. dróg w Urzędzie Miasta, kosze opróżniane są trzy razy w tygodniu.
     - Mieszkańcy nagminnie wyrzucają do publicznych śmietników domowe odpady - przyznaje Pakmur. - Koło Szkoły Podstawowej numer pięć często kosz aż kipi. Mamy dwóch ludzi do zbierania papierków w mieście, ale wolałbym ich wykorzystać do innych prac. Problemem powinna zająć się Straż Miejska.
     Andrzej Rolek, chełmiński municypalny twierdzi z kolei, że z tym problemem należy zwracać się do... Wojciecha Pakmura.
     - Nie przyłapaliśmy nikogo na wrzucaniu w publiczne kosze prywatnych śmieci - mówi. - Dwa, trzy razy do roku sprawdzamy, czy ludzie na posesjach mają śmietniki. Jeśli ktoś zerwał umowę z firmą wywożącą nieczystości, też kontrolujemy, co teraz robi z odpadami. Za wyrzucanie śmieci do publicznych koszów zapłacić można nawet pięćset złotych.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska