Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słodka pasja wójta z Kijewa

Monika Smól
Rozmowa z Mieczysławem Misiaszkiem wójtem gminy Kijewo Królewskie

     - Nie wszyscy wiedzą, że jest pan zapalonym pszczelarzem. Czy to rodzinna pasja?
     
- Pszczelarstwem zainteresował mnie mój ojciec. Muszę przyznać, że początkowo, jako młody chłopak, byłem bardzo oporny. Razem z bratem woleliśmy hodować gołębie.
     - Ile uli ma wójt Kijewa?
     
- Około pięćdziesięciu.
     - Pszczelarstwo to pracochłonna pasja?
     
- Wymaga sporo pracy i czasu. A że obowiązków mam dużo, wciąż mi go brakuje. Od siedmiu lat jestem prezesem Koła Powiatowego Pszczew Chełmnie. Liczy ono około siedemdziesięciu osób. Pełnię też funkcję wiceprzewodniczącego Regionalnego Związku Pszczelarzy w Toruniu i jestem członkiem Polskiego Związku Pszczelarzy. Mam wielki ciąg do wiedzy, więc chętnie wyjeżdżam na szkolenia, by wymienić się doświadczeniami z pszczelarzami z całej Polski.
     - Zdradzi pan Czytelnikom jakąś ciekawostkę?
     
- Pszczelarze boją się żuka ulowego. W USA zniszczył wiele pasiek. Dotarł do Egiptu, nad Morze Czarne, był w Portugalii. Niszczy wszystko: wosk, miód, pszczoły.
     - Rodzina pomaga w pasiece?
     
- Na szczęście, tak. Ule najintensywniejszej pracy wymagają od maja do końca sierpnia. Zimą natomiast trwają remonty uli, stawia się nowe.
     - Synowie migają się od obowiązków, jak pan przed laty?
     
- Mają po szesnaście i siedemnaście lat. Koszą trawę w pasiece, wyjeżdżają ze mną na spotkania z pszczelarzami, obserwują, mają ciekawe pomysły. Myślę, że będę miał godnych następców.
     - Podobno w ulach, jak w życiu, najważniejsza jest matka?
     
- To prawda, dlatego do swoich sprowadziłem matki z Austrii, Niemiec. Robiłem testy i oceniałem matki i pszczele rodziny dla Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt w Warszawie. Oni nadą postępy w pszczelarstwie. Matki bardzo się od siebie różnią, pracują inaczej, niektóre są łagodniejsze.
     - Miód wójta dobrze się sprzedaje?
     
- Tak. Mamy nawet swoje etykietki-nalepki z pszczołami i naą pasieki.
     - Sierpień za nami. Jakie plany na najbliższe miesiące?
     
- Myślę o rozbudowaniu pasieki. A w najbliższy weekend wyjazd na do Instytutu Pszczelarstwa na Uniwersytet Warńsko-Mazurski do Olsztyna. Będą tam imprezy, szkolenia, warsztaty i targi pszczelarskie.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska