- Wiele osób z gminy Papowo Biskupie czekało na prace sezonowe, by podreperować budżet. Tymczasem w Zegartowicach zlikwidowano plantacje truskawek i pracy nie było. Mniej było też prac polowych. Odkąd kieruję Gminnym Ośrodkiem Pomocy Społecznej, nie pamiętam tak biednego lata - mówi Krzysztof Poliwko.
W zeszłym roku szef GOPS-u miał w budżecie oszczędności.
- Zimą podopieczni liczą na wsparcie w zakupie opału, obuwia i żywności. W tym roku już pomogliśmy dziesiątkom rodzin, które latem nie zarobiły przy "sezonówkach" - dodaje.
Ludzie liczą na firmę "Zegart-Farms" ze Stolna, która ma w Cepnie gospodarstwo.
- Boję się myśleć, co poczną te rodziny, gdy firma zrezygnuje z pracowników sezonowych - martwi się Poliwko. - My więcej nie pomożemy. Kasa świeci pustkami. Prowadzenie "pracy socjalnej" z rodziną, w której dzieci głodują, mija się z celem.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?