Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludowe stroje z Chełmna poleciały do pogorzelców z Australii

Monika Smól
Monika Smól
Zbigniew Gałecki to jeden z krawców w Chełmnie, który pracuje przy tworzeniu strojów dla firmy Webfolk od wielu lat. Z kolei na pozostałych zdjęciach - elementy strojów takich, jak te, które poleciały do Australii.
Zbigniew Gałecki to jeden z krawców w Chełmnie, który pracuje przy tworzeniu strojów dla firmy Webfolk od wielu lat. Z kolei na pozostałych zdjęciach - elementy strojów takich, jak te, które poleciały do Australii. Monika Smól/nadesłane
Jarosław Wygnański, właściciel firmy szyjącej stroje ludowe w Chełmnie, pomógł Polce, której spłonął w Australii dom pełen polskich pamiątek.

Firma Webfolk z Chełmna zajmuje się szyciem strojów ludowych, opierając się na dokumentacji etnograficznej i wzorach muzealnych.
- Odbiorców mamy też w Australii, mam sentyment do tej Polonii i nie wahałem się, by pomóc odbudować pokrzywdzonym ich zbiory sztuki ludowej. Polka i jej mąż wykonywali świetną pracę, promując polską kulturę - mówi Jarosław Wygnański, właściciel firmy.

Pierwszy raz był w takiej sytuacji. Miał jeden dzień.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Dostałem e-mail z urzędu marszałkowskiego, a że ktoś następnego dnia wyjeżdżał, było mało czasu na zebranie tego, co chciałbym przekazać. Szkoda, mógłbym więcej - mówi. - Do Anny Sowter poleciały: kaftan kujawski chabrowy z rękawami, noszony przez mężatki, chusta czerwona z Podhala, fartuch biały z haftem ręcznym czerwono-granatowym z regionu rzeszowskiego, bluzka biała bawełniana, haftowana haftem kolorowym i richelieu z regionu łowickiego, gorset krakowski z bordowego aksamitu zdobiony koralami i żółtą wełną.

Chełmińska firma od ponad 20 lat szyje stroje ludowe na zamówienia. A zaczęło się od zespołu Kundzia, który działał w PGR Zegartowice. Pan Jarek został poproszony o jego reaktywację. Zrobił nabór wśród dzieci. Zjechali się z jedenastu wsi powiatu. Później został 60-osobowy zespół. Zawsze były dwie grupy, kapela i chór. Nie mieli jednak małych strojów Pomogli rodzice, żona pana Jarosława Grażyna - okazało się, że w okolicy jest wiele zdolnych krawców i hafciarek. Gdy powstały dwa komplety strojów, panie czuły niedosyt. Firma powstała najpierw przy Związkach Zawodowych, nawet gdy PGR się rozpadł - Wygnański kontynuował działalność.

- Zawsze było co robić, mamy klientów z całego świata: przez USA, Anglię, Niemcy, Nową Zelandię, Francję po Polskę, a nawet Tanzanię - mówi. - Dzięki firmie skorzystała Kundzia. Po rozpadzie PGR-u przeniosłem zespół do ChDK w Chełmnie. Kontakty firmowe przekładają się na przyjaźnie zespołów, Kundzia dużo podróżuje i gości dużo grup z całego świata. Także polonijne.

W firmie chełmnianina pracują utalentowane hafciarki ludowe, rzemieślnicy, rymarze i szewcy z okolic Chełmna, z Kaszub, Podhala, Podlasia, Mazowsza. Ich specjalnością są bowiem najwyższej jakości ręczne hafty ludowe.

- Mam jednego mężczyznę przed 40 z Chojnic, świetny hafciarz - dodaje szef firmy Webfolk. - Szyciem i krojem zajmują się profesjonalni krawcy w Chełmnie i Toruniu.

Pogoda na dzień (25.01.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska