Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od zera do milionera. Bydgoszczanin zarobił na trefnym oleju ponad 3,5 mln zł

mc
27-latek podejrzany o milionowe wyłudzenia w handlu olejem został doprowadzony do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Na posiedzeniu aresztowym zapadła decyzja, że najbliższe dwa miesiące spędzi za kratami.
27-latek podejrzany o milionowe wyłudzenia w handlu olejem został doprowadzony do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Na posiedzeniu aresztowym zapadła decyzja, że najbliższe dwa miesiące spędzi za kratami. Policja
27-latek kupował olej roślinny, a sprzedawał go jako przemysłowy. Śledczy badają, czy trudnił się także tzw. przestępstwami karuzelowymi i zarabiał na zwrotach podatku VAT. Łącznie sprzedał olej o wartości ponad 40 mln zł. Teraz siedzi w areszcie.

To, czego nie można odmówić 27-letniemu "biznesmenowi" z Bydgoszczy, to pomysłowości. Interes kręcił się dopóki podejrzanym transakcjom nie przyjrzał się Generalny Inspektor Informacji Finansowej. To od niego informacja o przekręach trafiła do policji.

Historia ma początek, gdy bydgoszczanin założył firmę zajmującą się skupem oleju jadalnego od producentów. Potem szukał odbiorców i sprzedawał im ten sam produkt, ale już jako... olej przemysłowy. Zysk, poza narzuconą marżą czerpał między innymi z różnicy w podatku VAT.

- Olej jadalny objęty jest 5 proc. VAT-em - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Z kolei olej przemysłowy obejmuje podatek o wartości 23 proc. W grę wchodziły zakupy całych cystern, to jest około 30 tys. litrów, z których zarobek sięgał jednorazowo około 3 tysięcy.

W ten sposób 27-latek wyłudził na szkodę państwa prawie 3,5 mln zł. Z dokumentacji śledztwa wynika, że obrócił towarem tj. olejem o wartości przynajmniej 40 mln złotych.

Mężczyzna został zatrzymany przy ulicy Markwarta w Bydgoszczy przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą KWP. W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli dokumenty księgowe, ale także fałszywe pieczątki firm i wytwórców oleju roślinnego faktycznie istniejących na rynku czy firm transportowych.

- Żaden z dostawców, odbiorców i przewoźników nawet nie wiedział jak wygląda ich kontrahent - dodaje Monika Chlebicz. - Wszystko, to jest zakupy, zlecenia transportu czy dostawy odbywały się elektronicznie, mailowo i telefonicznie. U podejrzanego policjanci zabezpieczyli dwa komputery, 7 telefonów komórkowych oraz pieniądze zarówno na koncie bankowym w kwocie 240 tys. zł, jak i te, które miał przy sobie, ponad 100 tys. zł.

Mało tego, w połowie listopada tego roku 27-latek założył nową firmę na tak zwanego słupa, któremu wynajął nawet mieszkanie. Mężczyzną tym okazał się 24-letni bezrobotny bydgoszczanin. Nowa firma była jednak dopiero w trakcie rejestracji i założono dla niej jedynie rachunek w banku.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska