Nowe miasteczko rowerowe w Fordonie

To już drugie miasteczko rowerowe w Fordonie (pierwsze znajduje się przy szkole przy ulicy Sielskiej).
- Nasze zaczęło budować się szybciej - informuje Małgorzata Modrzejowska ze Szkoły Podstawowej nr 66, która wspólnie z koleżanką Iwoną Bielską zainicjowała projekt. - Prace trwały kilka lat, bo jest ono dużo większe niż to w Starym Fordonie.

Budowa zakończyła się jesienią. Dyrekcja i nauczyciele postanowili jednak przełożyć otwarcie na wiosnę, gdy będą lepsze warunki do jazdy rowerami.

Zainteresowanie miasteczkiem jest bardzo duże.
- Dzieci i dorośli z ciekawością zaglądali jeszcze na plac budowy i pytali, co tutaj będzie - cieszy się Małgorzata Modrzejowska. - Teraz popołudniami przychodzą dzieci z rodzicami pojeździć. Miasteczko jest bowiem otwarte dla mieszkańców Fordonu aż do zmroku.
Znaki drogowe są zamontowane na stałe. To duży plus, bo na terenie innych miasteczek zdejmuje je się po godzinach pracy szkoły.

Małgorzata Pilewska, dyrektorka szkoły zachęca do współpracy okoliczne placówki.
- Zorganizowane grupy uczniów pod opieką mogą korzystać także ze szkolnych rowerów - informuje nauczycielka. - Dzięki prywatnym sponsorom udało się zakupić także kaski i kamizelki odblaskowe.
- Nikt bez kasku nie zostanie wpuszczony na teren miasteczka - zastrzega Małgorzata Modrzejowska. - Chcemy kreować modę na bezpieczną jazdę rowerem.

Głównym sponsorem miasteczka jest Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego. Dofinansowali je także PZU, rada szkoły i rada osiedla.

- Pomogło nam naprawdę wiele instytucji - mówi Modrzejowska. - Wielu z darczyńców prosiło nas o anonimowość. Dzięki nim udało się na przykład zdobyć kostkę brukową w atrakcyjnych cenach. Panowie, którzy ją kładli, także zdecydowali się zrobić to bardzo tanio.
Wczoraj na terenie miasteczka rozgrano pierwszy turniej rowerowy. Uczestniczyli w nim uczniowie z pięciu szkół podstawowych.