Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Targowiska pod lupą prokuratorów

Bogdan Dondajewski
- Tylko dotychczasowy dzierżawca  naszego targowiska mógł wziąć udział w  zorganizowanym przez miasto przetargu -  mówi Grażyna Górska ze Szwederowa
- Tylko dotychczasowy dzierżawca naszego targowiska mógł wziąć udział w zorganizowanym przez miasto przetargu - mówi Grażyna Górska ze Szwederowa Tytus Żmijewski
Do prokuratury trafiło kolejne zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przy organizacji przetargu na dzierżawę bydgoskiego targowiska. Tym razem dotyczy tego przy skrzyżowaniu ulic Pelplińskiej i Rataja w Fordonie.

Do zakończonego niedawno przetargu stanęły dwie firmy. Według specyfikacji miała wygrać ta, która zaproponuje

najlepsze warunki

finansowe.

- Moja propozycja była o trzydzieści procent korzystniejsza dla miasta niż ta, która ostatecznie wygrała - mówi Piotr Armiński, właściciel firmy Euro-Clear. - Napisałem odwołanie do prezydenta. Ten odpisał, że zadecydował mój brak doświadczenia. Zdziwiłem się, bo od kilku lat prowadzę inne targowisko w Fordonie, a poza tym w specyfikacji przetargu nie było mowy o doświadczeniu. Decydować miała tylko i wyłącznie cena.

Sprawą zainteresował się Wojciech Nowacki, od dawna

sympatyzujący z handlarzami

bydgoski radny, który postanowił złożyć doniesienie do prokuratury.

Według radnego prezydent nie tylko złamał przepisy dotyczące przeprowadzania przetargów, ale naraził miasto na straty. - Jak tylko przeanalizuję przetargi na pozostałe bydgoskie targowiska, to zastanowię się nad wystąpieniem do Regionalnej Izby Obrachunkowej o przeprowadzenie kontroli w Urzędzie Miasta - dodaje radny. Dodatkowo Piotr Armiński nie wyklucza dochodzenia swoich praw w sądzie. - Wszystko zależy od tego, co odpowie prezydent na moje kolejne pismo, które niedawno do niego wysłałem - mówi.

Ten przetarg

nie jest pierwszym

dotyczącym bydgoskich targowisk, którym zajmie się prokuratura. Zastrzeżenia były również przy konkursie na dzierżawcę targu przy ulicy Konopnickiej na Szwederowie. W tym przypadku specyfikacja przetargowa zakładała nie tylko cenę, ale również kilkadziesiąt innych warunków. - Taka szczegółowa specyfikacja sprawiła, że praktycznie tylko dotychczasowy dzierżawca mógł wystartować w konkursie - mówi Grażyna Górska, przewodnicząca stowarzyszenia Bydgoskie Targowiska.

Dla Wojciecha Nowackiego zastanawiający jest również brak

ujednoliconych norm

przetargów na dzierżawę bydgoskich targowisk.

- Skoro zostało złożone doniesienie do prokuratury, to niech ta zbada sprawę. Ja w takiej sytuacji nic nie będę komentować - mówi krótko Bolesław Grygorewicz, zastępca prezydenta miasta. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska