Będziemy się z tego deszczu cieszyć

Miejski Centrum Zarządzania Kryzysowego już w niedzielę ostrzegało przed ulewami. Wszyscy tak bardzo oczekiwaliśmy deszczu, ale gdyby nie niespodziewana zmiana pogody w nocy z niedzieli na wczoraj, dostalibyśmy się z niego pod rynnę.

- Zanosiło się na ulewy, ale przeszło bokiem. To także dowód na to, że prognozy pogody czasami są naprawdę krótkoterminowe. Mimo to, oczywiście jesteśmy przygotowani na deszcz. Czasami jednak nie ma na wodę silnych - mówi Robert Dobrosielski, szef MCZK.

Z kanalizacją i bez

Robert Dobrosielski dodaje, że miejskie służby są przeszkolone na wypadek nawałnic. W mieście nadal jest sporo miejsc, gdzie kanalizacja deszczowa jest często zapychana i woda wybija na powierzchnię, zalewając piwnice. W jeszcze gorszej sytuacji są mieszkańcy osiedli, gdzie w ogóle nie ma kanalizacji deszczowej. Tak jest w Zimnych Wodach. O kłopotach jej mieszkańców pisaliśmy już wiele razy. Nadal nie wiadomo, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana. Brakowało pieniędzy. W zarządzie dróg mówiono ostatnio o trzech latach oczekiwania.

W Fordonie lało

Prognoza meteorologów nie była aż tak niedokładna. Ulewa przeszła po południu przez Fordon. Z naszych informacji wynika, że nie poczyniła większych szkód. Zalana została zaledwie jedna studzienka kanalizacyjna. - Komunikat Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie został odwołany, chociaż bardzo prawdopodobne, że nic nam nie grozi . Codziennie monitorujemy sytuację. Podczas szkoleń przygotowujemy służby ratownicze do działań w warunkach powodzi, czy ulewnych deszczów. Przeprowadzamy fachowe symulacje i gry decyzyjne - tłumaczy Piotr Murawski, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Bydgoszczy.

Popada tylko tydzień?

Strażacy w ostatnich dniach interweniowali zaledwie kilka razy w miejscach, gdzie deszcz narobił szkód.

- Poproszono nas, żeby usunąć wodę z placu manewrowego oraz wypompować ją z wielkiej kałuży w Brzozie - informuje oficer dyżurny Komendy Miejskiej Państwowej Strażyżarnej.

Meteorolodzy nie zamierzają nas straszyć.

- We wtorek zapowiadane są opady o różnym charakterze, ale zazwyczaj w linii Wisły. Będzie to tzw. standard. Do piątku raczej trzeba zabierać ze sobą parasol. Później pogoda się poprawi, ale nie będzie już upalnie - mówi Zbigniew Kwiatkowski z Bydgoskiego Biura Pogody.