Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd wziąć kucharza

Małgorzata Wąsacz
Wiesław Furman, szef kuchni w "Telimenie"  czeka na młodych ludzi, których będzie  uczył fachu
Wiesław Furman, szef kuchni w "Telimenie" czeka na młodych ludzi, których będzie uczył fachu Tomasz Czachorowski
Od kilku miesięcy właściciele wielu bydgoskich restauracji, pubów i barów bezskutecznie szukają pracowników. Kucharze, barmani i kelnerzy wolą wyjechać do kurortów nad morze czy w góry albo za granicę. Tam zarobią znacznie więcej.

Tomasz Zawiszewski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy, mówi: - Ofert zatrudnienia w branży gastronomicznej jest coraz więcej. Napływają z różnych polskich miast, na przykład z Jastrzębiej Góry i nadmorskich ośrodków. W pensjonacie "Julia" w Sopocie od zaraz zatrudnią pięć kelnerek.

- Miesięcznie zarobią 1100 złotych na rękę plus napiwk_i - wyjaśnia Anna Maciejewska, menedżer pensjonatu. - Szukamy młodych, komunikatywnych dziewcząt. W ciągu miesiąca pojawiły się trzy kandydatki, które ostatecznie rozmyśliły się. Dlatego też daliśmy ogłoszenia w prasie w wielu polskich miastach, także w Bydgoszczy. _

Gizela Wichrowska, kierowniczka restauracji "Telimena" w Bydgoszczy, od miesiąca poszukuje kucharza: - Obroty nam rosną, więc potrzebujemy rąk do pracy. Dobrze, by była to osoba z doświadczeniem. Jednak jeśli zgłosi się młody człowiek, który czuje się na siłach, to pod okiem naszego znakomitego szefa kuchni nabędzie wprawy. To stała praca. Wynagrodzenie zależy od obrotów restauracji.

Gizela Wichrowska przyznaje, że coraz więcej kucharzy, kelnerek i pomocy kuchennych wyjeżdża za granicę. - Dwaj nasi kucharze są szefami kuchni w Irlandii. Bardzo chwalą sobie pracę, a jeszcze bardziej zarobki - dodaje.

Od zaraz czeka praca na dwóch kucharzy w "Kaskadzie". - Choć zgłaszają się chętni, to jak mają ostatecznie zdecydować się, rezygnują z pracy - mówią w Spółdzielni Gastronomicznej, do której należy "Kaskada".

- Kucharze i kelnerzy to jeden z tych fachów, na który jest obecnie olbrzymie zapotrzebowanie. W tej branży nie ma już bezrobocia, wręcz przeciwnie - mówi Tomasz Zawiszewski z Urzędu Pracy. - Młodzi fachowcy bez problemów znajdują zatrudnienie czy to na Zachodzie, czy w innych miastach w Polsce. Już teraz bydgoskie lokale muszą podnosić swoim ludziom pensje, by ich zatrzymać. Często jednak i to nie przynosi efektów. **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska